Chris Harris nie traci optymizmu. "Do Kopenhagi jedziemy powalczyć"
Chris Harris jest jak dotąd najsłabszym stałym uczestnikiem cyklu Grand Prix. Mimo to Brytyjczyk nie traci optymizmu i liczy na dobry występ w najbliższą sobotę.
Szymon Kaczmarek
"Bomber" zgromadził do tej pory 17 punktów. Potwierdza tym samym opinie wielu kibiców, którzy uważają go za zbyt słabego, aby rywalizować w elicie. Żużlowiec ma jednak nadzieje, że nadchodzące zawody w Kopenhadze i Cardiff będą dla niego przełomowe. - Lubię Kopenhagę. To zawsze dobre miejsce, tak jak Cardiff. Nie mogę się doczekać obu tych turniejów. W rundach rozgrywanych pod dachem zwykle dobrze się spisuję, mam nadzieję, że teraz będę to kontynuować. Podczas takich imprez nie potrzebujesz wysokich prędkości. Wszystko sprowadza się do rozegrania pierwszego łuku i znalezienia się w odpowiednim miejscu w odpowiednim momencie. To zawsze jest trudne, ale czuję się dobrze na motocyklu, a silniki pracują dobrze. Musimy po prostu nadal robić to, co robimy - powiedział.
źródło: speedwaygp.com
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>