Lipiec szansą na uporządkowanie spraw. Zmora: Przyda się trochę przerwy

W ENEA Ekstralidze nastąpiła wprowadzona w tym roku przerwa wakacyjna. Żużlowcy odpoczną miesiąc od ligowych rozgrywek. Co w takim razie będzie działo się w klubach? O tym Ireneusz Maciej Zmora.

Odpowiedź na postawione we wstępie pytanie okazała się dość prozaiczna. - Mam nadzieję, że część pracowników, która do tej pory nie miała okazji skorzystać z letniego urlopu, zrobi to i spożytkuje ten czas bardzo przyjemnie - powiedział z uśmiechem prezes Stali Gorzów.

Nie jest to jednak sedno sprawy, bo wbrew pozorom w klubie będzie do zrobienia bardzo dużo. Poza tym, ligowa przerwa zostanie zakłócona przez zaległe mecze 10. kolejki ENEA Ekstraligi, który nie odbyły się pod koniec czerwca z powodu niesprzyjającej aury. Gorzowianie poznali już nowy termin starcia z Unibaksem Toruń. - Zawody odbędą się 13 lipca, czyli w terminie rezerwowym dla naszej ligi. Jest to termin, z propozycją którego wystąpiliśmy do Ekstraligi Żużlowej. Wiem, że drużyna toruńska ten termin zaakceptowała - zdradził Ireneusz Maciej Zmora. [ad=rectangle]
Niedługo po rozmowie władze Speedway Ekstraligi podały oficjalny komunikat. Wiele osób zastanawiało się, o której rozpocznie się pojedynek. To wszystko z powodu finałowego meczu Mistrzostw Świata w piłce nożnej, który rozpocznie się o godzinie 21. Mecz Stali z "Aniołami" zaplanowano na 17:30 i nie tylko mundial był na względzie gospodarzy. - Godzinę meczu ustala gospodarz. Mamy świadomość tego, że 13 lipca jest rozgrywany finał mundialu. Musimy mieć też na uwadze to, że dzień wcześniej odbywa się Grand Prix w Cardiff i przemieszczenie z tego odległego zakątka Europy do Polski logistycznie nie jest łatwe. Przede wszystkim mam tu na myśli przetransportowanie sprzętu - wyjaśnił sternik gorzowskiego klubu.

Spotkanie z torunianami to nie jedyny ból głowy gorzowian. Coraz bardziej intensywne prace odbywają się w związku z imprezą, która organizowana jest 31 sierpnia. - Klub pełną parą szykuje się do Grand Prix, która będzie kończyła tegoroczne wakacje. Organizacja takiej wielkiej imprezy jest bardzo czasochłonna. Nie chodzi tylko o to, co będzie się działo na stadionie, ale też o szeroko zakrojone działania promocyjne - przyznaje Zmora.

Skoro prawie wcale nie będzie ligowych spotkań w Polsce, to co ze startami zawodników? Juniorzy nadrabiać będą rozgrywki młodzieżowe, lecz co w tym czasie z seniorami? - Jeżeli chodzi o występy naszych zawodników to ci, którzy są w swoich reprezentacjach, będą startowali w Drużynowym Pucharze Świata. Do tego będą odrabiane zaległości z kolejek przełożonych. Odbywać się będą też liczne zawody indywidualne i ligi zagraniczne. Nikt nie będzie próżnował - odpowiedział prezes.

Prezes Ireneusz Maciej Zmora ma nadzieję na awans do play-off
Prezes Ireneusz Maciej Zmora ma nadzieję na awans do play-off

Są jednak żużlowcy, którzy nie mają zbyt wielu kontraktów za granicą. Odpowiednie przygotowanie jest jednak ich zadaniem i Stal Gorzów tylko w niewielkim stopniu pomoże w tej kwestii, organizując treningi na Stadionie im. Edwarda Jancarza. - Każdy będzie musiał sobie radzić we własnym zakresie, aby z tego cyklu startowego za mocno nie wyjść. Niektórym przyda się trochę przerwy, żeby uporządkować sprawy zdrowotne i sprzętowe. Ci zawodnicy, którzy mieli za mało treningów na stadionie gorzowskiej Stali będą mieli możliwość przyjechania i "dogadania" się w końcu z naszym torem, aby jak najlepiej przygotować się do pojedynków, które czekają nas w sierpniu - zapowiedział włodarz gorzowskiej ekipy.

Jaki jest plan na spotkania, które odbędą się po przerwie wakacyjnej? - Mam nadzieję, że będą uwieńczone one awansem do fazy finałowej, którą rozpoczniemy z początkiem września - zakończył Ireneusz Maciej Zmora.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: