Indianerna nie płaci tak dużo

Gazeta Nerikes Allehanda podała we wtorek żądania finansowe Rune Holty oraz Grzegorza Walaska (pisaliśmy o nich w innej informacji). Indianerna Kumla, z którą związał się Walasek zaprzecza doniesieniom gazety.

- Indianerna Kumla zdecydowanie dementuje informacje zawarte w artykule w Nerikes Allehanda. Kwoty, których mowa w tekście, są wzięte z powietrza i mogą być jedynie wymysłem autora artykułu. Klub nie jest przygotowany na płacenie takich kwot dla jednego zawodnika - poinformowano na oficjalnej stronie klubu.

Sytuacja ta nieco dziwi, bo jeśli zawodnicy potrafią jeździć w Szwecji za niższe stawki niż podane w artykule (Holta - 126 tys. zł. za podpis, Walasek 54 tys. zł. i ok 2 tys. zł za punkt), to dlaczego żądają tak wielkich kwot od polskich działaczy? W mediach co chwile mówi się o ponad milionowych żądaniach takich zawodników jak Scott Nicholls czy Hans Andersen.

Komentarze (0)