25 lipca - taki termin powtórki spotkania Stal Gorzów - Unibax Toruń zaproponowała strona toruńska. Działacze gorzowskiego klubu robią jednak wszystko, aby mecz został rozegrany już 17 lipca (czwartek). Z punktu widzenia torunian nie jest to dobre rozwiązanie. - Po pierwsze te działania mają nam utrudnić życie, bo na przykład taki Paweł Przedpełski, aby dotrzeć na mecz w Gorzowie, we wtorek będzie musiał pokonać 2 tysiące kilometrów ze szwedzkiej Eskilstuny do Krosna, gdzie będzie rozegrany półfinał Brązowego Kasku. Stamtąd kolejne 700 kilometrów do Gorzowa. Wszystko w niecałe 48 godzin. Po drugie - rozegranie tego meczu 17 lipca spowoduje, że Emil Sajfutdinow nie będzie mógł wziąć udziału w memoriale swojego ojca, w którym zresztą miał również startować Wiktor Kułakow. Najmniejszym problemem w tym wszystkim jest fakt, że trzej nasi zawodnicy 16 lipca wysyłają sprzęt do Togliatti, gdzie będzie rozegrana kolejna runda SEC - powiedział dla SportoweFakty.pl Sławomir Kryjom.
[ad=rectangle]
Torunianie uważają, że działacze Stali Gorzów proponują rozegranie meczu w najbliższy czwartek, ponieważ nie chcą, żeby w ekipie wicemistrza Polski wystąpił Chris Holder. - Dla mnie sprawa jest prosta. Przecież jedyną przeszkodą do rozegrania meczu w terminie 25 lipca jest fakt, że Matej Zagar będzie miał arcyważny mecz w supersilnej lidze czeskiej. A prawda jest taka, że w tym terminie mógłby już nam pomóc Chris Holder i tego najbardziej obawiają się w Gorzowie. To jakaś paranoja. Dochodzą do nas słuchy, że możliwe jest nawet przełożenie wtorkowej eliminacji MDMP tylko dlatego, żeby nasi zawodnicy nie mieli możliwości startu na gorzowskim torze przez zaległym meczem - zakończył Sławomir Kryjom.
Ostateczny termin spotkania powinien zostać ustalony w najbliższych godzinach.