Tomasz Kaczyński dla SportoweFakty.pl: To był po prostu nasz słaby mecz

Unibax Toruń zdecydowanie uległ Stali Gorzów w zaległym meczu 10. kolejki Enea Ekstraligi. Po meczu prezes toruńskiego klubu winy za taki rezultat szukał jedynie wśród swoich zawodników.

Przed meczem Stal Gorzów - Unibax Toruń wiadomo było, że dla toruńskiego dream teamu to jedna z ostatnich szans na odrobienie strat do pierwszej czwórki i włączenie się do walki o wejście do strefy medalowej rozgrywek ENEA Ekstraligi. Mobilizacja po stronie drużyny Unibaksu powodowała, że niewiele osób spodziewało się, iż podopieczni trenera Stanisława Chomskiego do samego końca będą musieli walczyć nawet o wywalczenie punktu bonusowego. Wynik 53:37 dał bonus torunianom, jednak nie takiego wyniku oczekiwali kibice i działacze Unibaksu. Co było przyczyną tak dotkliwej porażki? - Nie ma czego komentować. To nie był dobry mecz naszej drużyny. Zadajemy sobie cały czas pytanie: co się dzieje? I nie znajdujemy odpowiedzi na to pytanie - powiedział dla SportoweFakty.pl Tomasz Kaczyński.
[ad=rectangle]

Działacze Unibaksu w obawie o stan gorzowskiego toru złożyli wniosek o powołanie na ten mecz komisarza toru. Czy nawierzchnia gorzowskiego owalu była przygotowana w odpowiedni sposób? - Nie jestem ekspertem jeżeli chodzi o tor, ale zwalanie winy na tor mimo, że jest on ważny, jest słabe. Dlatego nie usprawiedliwiam wyniku stanem toru i problemami zawodników z dopasowaniem się do niego. Prawda jest taka, że Tomasz Gollob zawiódł, Wiktor Kułakow nie wykorzystał swojej szansy, Adrian Miedziński nadal się nie pozbierał. To był po prostu słaby mecz w naszym wykonaniu - wyjaśnił prezes Unibaksu.

Porażka w Gorzowie w praktyce oznacza dla Unibaksu tyle, że musi on szukać punktów na trudnym terenie w Tarnowie, gdzie jak dotąd nikt nie zdobył punktu. Jak będą przebiegały przygotowania do tego spotkania? - Zapominamy o tym, bo nie ma co roztrząsać po takim spotkaniu. Ustaliliśmy ze sztabem trenerskim co zrobić, żeby mecz w Tarnowie wypadł jak najlepiej. Na tym się teraz skupiamy. Nie było szansy, żeby dobrze potrenować, co ma moim zdaniem duże znaczenie. Przed meczem z liderem na pewno musimy znaleźć na to czas - zakończył Tomasz Kaczyński.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (485)
avatar
dromader80
22.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
mylić się każdy może ale to nie zmienia faktu kim jesteście he he tylko na tyle cię stać pierniku zabolało strasznie bo na nic więcej się nie wysiliłeś pewnie do szkoły pod górkę 
avatar
.GRAND.
21.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie Zbyszku Zibkowski straciles wlasnie pierwsza szanse na rozmowe ze man. Zostaly Ci juz tylko 2. 
avatar
moczempooczach
21.07.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zbysiu Zbuku, nie martw się. "TO" potrzyma cię jeszcze góra z godzinkę.
Szkoda, że nieuleczalne. 
Zbyszek Zibowski
21.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Już niedługo konsumenci i miłośnicy krzyżaka galopa, wylądujecie na śmietniku:) Kark kazali kochać tyfusa, to wy go kochacie:) Ciotopłaczki:) 
avatar
thorndal
21.07.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz