Jason Doyle chce zabłysnąć. "Nie jestem coraz młodszy"
12 lat - tyle minęło od czasu, kiedy Australia ostatni raz sięgnęła po DPŚ. Czy trio Kangurów z GP wsparte świetnie radzącym sobie w tym roku Jasonem Doyle'em jest w stanie powtórzyć ten sukces?
Rywalami Australijczyków na Norfolk Arena w King's Lynn będą Brytyjczycy, Amerykanie i Włosi. Drużyna dowodzona przez Marka Lemona jest zdecydowanym faworytem tych zawodów. - Jeśli uda mi się zanotować dobrą zdobycz punktową, która pozwoli nam przejść do finału, to będę szczęśliwy. Po zeszłorocznym debiucie wiem już czego się spodziewać, to była dla mnie ogromna lekcja - tłumaczy Doyle, który wówczas zdobył 7 punktów w półfinale (w czterech startach), 8 w barażu i 5 w finale, w którym Australijczycy zdobyli brązowy medal.
Tegoroczny finał Drużynowego Pucharu Świata odbędzie się 2 sierpnia w Bydgoszczy. Żużlowiec Orła Łódź jeździł tam w tym roku już podczas meczu ligowego, w którym zdobył 11 punktów (1,3,3,2,2,0). - Wszyscy jeździliśmy już w Bydgoszczy, więc wierzę, że jesteśmy w stanie pojechać tam dobrze - mówi Australijczyk, który w tym roku wystąpi jeszcze m.in. w Grand Prix Challenge w Lonigo.
Źródło: monsterenergyswc.com
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>