Piotr Szymański: Robimy wszystko, by finał DPŚ był imprezą wysokich lotów

Piotr Szymański ma nadzieję, że polscy kibice szczelnie wypełnią trybuny bydgoskiego stadionu podczas finału DPŚ. - Nie wierzę w to, że nie będzie kompletu - powiedział przewodniczący GKSŻ.

Organizatorzy i reprezentacja Polski liczą na wsparcie polskich kibiców podczas finałowego turnieju Drużynowego Pucharu Świata. Ilu kibiców przyjdzie jednak na obiekt przy ulicy Sportowej w Bydgoszczy?

- Nie wyobrażam sobie, żeby miała sprawdzić się prognoza o 5000 widzów na stadionie w trakcie finału. Nie wierzę w to, że nie będzie kompletu. Walczymy wszyscy wspólnie z trenerem Markiem Cieślakiem i chłopakami o złoto, dlatego zależy nam na tym, żeby jak najwięcej ludzi było na stadionie Polonii. Jeśli bowiem uda nam się obronić mistrzowski tytuł, a na trybunach nie będzie kibiców, to złoto nie będzie smakowało tak dobrze, jak przy stuprocentowej frekwencji. Reprezentacja Polski jedzie przecież nie tylko dla siebie, ale i dla fanów żużla i na ich obecności bardzo nam wszystkim zależy - powiedział Piotr Szymański na łamach polskizuzel.pl.

[ad=rectangle]

Organizatorzy przygotowują promocje, które mają zachęcić kibiców do przyjścia na finał DPŚ. W piątkowych gazetach z grupy Polskapresse kibice znajdą kupony uprawniające do zniżek przy zakupie biletów. - Liczę na to, że zwłaszcza miejscowi kibice przypomną sobie czasy świetności, przypomną sobie zawody sprzed kilku lat, kiedy przychodzili na zawody speedwaya i głośno dopingowali naszych. Zapewniam, że wszyscy związani w jakikolwiek z organizacją turniejów w Bydgoszczy ostro pracują nad tym, by Drużynowy Puchar Świata był imprezą wysokich lotów - dodał Szymański.

Finał DPŚ w Bydgoszczy odbędzie się 2 sierpnia.

źródło: polskizuzel.pl

Źródło artykułu: