Polacy uchodzą za faworytów, choć tak naprawdę wyniki w SGP, SEC czy SBPC każą w Duńczykach upatrywać kandydata numer jeden do zwycięstwa w Bydgoszczy. - Muszę przyznać, że ja szczególnie presji nie odczuwam. Z zawodników też próbuję zdjąć tę presję. Powiedziałem sobie - jeśli rywale będą lepsi i przegramy, to co mam zrobić? Przecież się nie potnę z tego powodu? Uważam, że mamy szansę, żeby wygrać w sobotę w Bydgoszczy. Jeśli spojrzymy na statystyki Enea Ekstraligi, to my bijemy wszystkich na głowę. Nasz czwarty zawodnik jest lepszy od lidera Duńczyków, Nickiego Pedersena. Spokojnie jednak podchodzimy do tej rywalizacji. Nie nakręcam spirali drużynie, że musi być tylko złoto, bo jak nie będzie tytułu to koniec. Wszyscy muszą mieć w tym jeszcze trochę zabawy. Wiadomo, że dadzą z siebie wszystko. Jeśli tak będzie, stać nas na zwycięstwo - powiedział Marek Cieślak.
[ad=rectangle]
Polacy w XXI wieku już sześć razy wygrywali Drużynowy Puchar Świata. Śmiało można powiedzieć, że jest to złota era polskiego speedwaya i najlepsze czasy w historii tej dyscypliny sportu. - Przyzwyczailiśmy się do złotych medali. Zauważyłem, że wszyscy mówią, że tylko złoto jest sukcesem. Srebro to już wielka porażka. Chciałbym podkreślić, że wszystkie te medale były zdobywane bardzo ciężko, po niesamowitej walce. Często decydował ostatni bieg, joker, odrobina szczęścia. Większość finałów była bardzo zacięta. Mieliśmy farta, że na koniec zdobywaliśmy złoto. Przez te sukcesy podnieśliśmy sobie poprzeczkę, że teraz wszyscy źle to oceniają. Co roku niby jesteśmy wielkimi faworytami. Oczywiście, jesteśmy dobrą drużyną, ale rywale też mają silne reprezentacje. Wierzę jednak w swoich chłopaków i koniec - zapewnił Cieślak.
Polacy przyzwyczaili się do złota w DPŚ? Cieślak: Większość srebro traktuje jak porażkę
Marek Cieślak nie chce nakręcać spirali i nakładać presji na reprezentację Polski konieczności wygrania po raz siódmy DPŚ. Przestrzega także, by srebrnego medalu nie traktować jako porażki.
Ps. Tytuł DMŚ nie zdobywa się od XXI wieku tylko od 1960 roku, chciałbym zauważyć.
1. Dania, 2. Polska, 3. Australia, 4. Anglia