[bullet=hop.jpg] HOP
Wyrównany skład łodzian
Drużyna Lecha Kędziory wywiozła z Lublina punkty dzięki bardzo dobrej postawie całej formacji seniorskiej. Zawodnicy z numerami 1-5 skutecznie radzili sobie przy Alejach Zygmuntowskich i wywalczyli w sumie 48 punktów. Nawet Jakub Jamróg, który nie zaczął meczu w dobrym stylu zdobył w swoich ostatnich biegach pięć "oczek" i bonus.
[ad=rectangle]
Cichy bohater meczu
Świetny wynik seniorskiej części składu poprawił jeszcze Edward Mazur. Junior Orła zanotował na swoim koncie osiem punktów i skutecznie rywalizował z lubelskimi żużlowcami. Wychowanek Unii Tarnów dobrze spisał się w gonitwie, w której musiał zastąpić Madsa Korneliussena (Duńczyk dotknął taśmy), a także w odsłonie dwunastej, gdzie pozostawił za sobą Dawida Lamparta.
Prawie bezbłędny Doyle
Australijczyk kolejny raz potwierdził, że w tym roku jest w znakomitej dyspozycji. W sobotę był najlepszym jeźdźcem reprezentacji swojego kraju w finale DPŚ w Bydgoszczy, a w niedzielę w barwach Orła Łódź zdobył czternaście "oczek". Jedyny punkt stracił w wyścigu czwartym. 29-latek znakomicie wyszedł ze startu, jednak na drugim łuku pierwszego okrążenia śmiałym atakiem po szerokiej wyprzedził go Robert Miśkowiak. Zawodnik z Antypodów 3 sierpnia dopiero debiutował na lubelskim torze.
[bullet=bec.jpg] BĘC
Zmiana w składzie kompletnym niewypałem
Trener Marian Wardzała przed meczem rozważał występ Mariusza Frankowa, który w tym sezonie odjechał raptem… jeden bieg. Szkoleniowiec Koziołków sugerując się dobrą postawą na treningach wychowanka pilskiej Polonii zdecydował się na wstawienie go w miejsce słabo spisującego się w ostatnich spotkaniach Camerona Woodwarda. Wynik 36-latka – jeden punkt i bonus mówi jak bardzo kierownictwo KMŻ Lublin się pomyliło.
Awaria maszyny startowej
Osobom uczestniczącym w niedzielnym wydarzeniu na pewno nie podobało się kilka rzeczy. Doskwierający upał, tumany kurzu unoszące się po przejeździe żużlowców, a także przedłużające się zawody z powodu awarii maszyny startowej. Wyścig dziewiąty powtarzano kilka razy ze względu na problemy techniczne. Po dłuższej przerwie wznowiono pojedynek.
Za dużo nerwów
Spotkanie pomiędzy zespołami z Lublina i Łodzi było niezwykle istotne. Emocje wdały się zawodnikom już od pierwszych startów. Najpierw w taśmę wjechał Mads Korneliussen, a w kolejnych biegach nerwów na wodzy nie utrzymali Andriej Kudriaszow i Dawid Lampart.
Brak lidera, brak drużyny
Dobre wyniki KMŻ Lublin z początku sezonu były odzwierciedleniem równej postawy piątki seniorów. W meczu z Orłem Łódź najwięcej punktów wywalczył Davey Watt (10+1), jednak jego ostatnie dwa starty przyciemniły jego występ. Po dobrym początku pogubił się Robert Miśkowiak. Natomiast kolejny raz zawiódł Andriej Kudriaszow, który skończył zawody z raptem jednym oczkiem.
[event_poll=25288]
Istnieje możliwość że to już koniec jazdy KMŻ i że nie przystąpimy do kolejnych spotkań oddając je walkowerem. :(
Ale cóż wy Czytaj całość