www.stalgorzow.pl: Co czujesz, gdy przed polską publicznością masz okazję reprezentować swój kraj?
Krzysztof Kasprzak: Czuję, że muszę dać z siebie wszystko i chcę osiągnąć jak najlepszy wynik, wygrywać dla Polaków. To niesamowita duma, móc jeździć dla kraju, reprezentować go w zawodach międzynarodowych.
[ad=rectangle]
Myślisz, że fakt, iż jesteś kapitanem gorzowskiej Stali przysporzy ci więcej przychylności wśród kibiców podczas turnieju niż twoim rywalom? Czy wsparcie kibiców jest dla Ciebie ważne?
- Nie wiem czy to przysporzy mi więcej fanów na stadionie, czy nie, ale na pewno chciałbym być dopingowany. To niesie, kibice są bardzo ważni. Mam nadzieję, że ich doping będzie, jak zawsze, wspaniały i pomoże mi w zdobyciu dobrego wyniku.
W Gorzowie zawsze w organizację oprawy turnieju angażują się władze miasta - na przykład przez organizację MotoRacingShow, koncertów czy ogólnym wyjściem z inicjatywą do kibiców. Myślisz, że takie imprezy poprzedzające GP są czynnikiem przyciągającym kibiców na stadion?
- Stal Gorzów to najbardziej profesjonalny klub w Europie i - ze wsparciem miasta - mogą zrobić naprawdę bardzo dużo dla promocji turnieju Grand Prix, a także po prostu światowego żużla. Ja niestety nie uczestniczę w tych imprezach, bo wolę się przygotować do startu, skoncentrować się na nim. Ale dla kibiców takie imprezy na pewno są ciekawe.
Jakie masz nadzieje przed turniejem w Gorzowie?
- Chcę wygrać, jak w każdych zawodach.
Co możesz powiedzieć o geście Tomasza Golloba, który oddał „Dziką Kartę” na turniej w Gorzowie Bartkowi Zmarzlikowi?
- To decyzja Tomka. Każdy ją szanuje, bardzo fajny gest z jego strony.
Chciałbyś coś powiedzieć kibicom? Liczysz na ich wsparcie?
- Proszę ich o wsparcie mnie w tych zawodach, a postaram się o dobry wynik.
Przypominamy, iż nadal trwa sprzedaż biletów na Grand Prix Polski, które 30 sierpnia rozegrane zostanie na stadionie im. Edwarda Jancarza w Gorzowie. Szczegóły na stronie www.sgp.stalgorzow.pl.
na Instagramie 
na Facebooku 
Dawaj czadu i nie patyczkuj się z innymi bo twoja kontuzja też z niczego się nie wzięła.