Jednostronne widowiska w ENEA Ekstralidze. Jacek Gajewski: Sparta kompletnie bezbarwna

Dwa rozegrane już spotkania w ENEA Ekstralidze były jednostronnymi widowiskami. W przypadku meczu w Zielonej Górze można było się tego spodziewać. Na całej linii zawiedli jednak wrocławianie.

W przypadku meczu SPAR-u Falubazu Zielona Góra z KantorOnline Viperprint Włókniarzem Częstochowa jedynym pytaniem były rozmiary zwycięstwa gospodarzy. Mistrzowie Polski zwyciężyli 69:21. Więcej emocji miało być w drugim spotkaniu, ale Betard Sparta Wrocław osłabiona brakiem Taia Woffindena nie nawiązała walki z Unibaksem Toruń. - Jak na razie w tej kolejce jest bardzo nudno. Oglądałem mecz we Wrocławiu. To było jednostronne widowisko. Unibax dzielił i rządził. Cała drużyna pojechała na dobrym albo nawet bardzo dobrym poziomie. To chyba pierwsza taka sytuacja w tym roku, jeśli chodzi o spotkania wyjazdowe - podsumował Jacek Gajewski.

[ad=rectangle]

Nasz ekspert jest rozczarowany postawą wrocławian. W jego ocenie gospodarze nie nawiązaliby walki z torunianami, nawet gdyby mogli skorzystać z Taia Woffindena. - Wrocław był kompletnie pogubiony i bezbarwny. Brak lidera zrobił swoje, ale wątpię, że gospodarze by wygrali, gdyby on dziś jechał. Wygrywali za mało biegów. Nie było zawodników, którzy byli w stanie nawiązać walkę z mocnym Unibaksem - podkreślił Gajewski.

Torunianie przedłużyli swoje szanse na awans do play-off. Unibax pewnie pokona w ostatniej kolejce Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk, ale to nie wystarczy. Wicemistrzowie Polski muszą czekać na to, co zrobi Fogo Unia Leszno. - W żużlu jest wiele wydarzeń losowych i miniony tydzień bardzo dobrze to pokazał. Niczego nie można być do końca pewnym. Zwłaszcza sytuacja Unii Leszno jest bardzo trudna. Nie pojechali jeszcze ze Stalą Gorzów, ale uważam, że wygrać będzie im trudno. Jeśli przegrają, to będą koncentrować się na meczu w Częstochowie i zrobią wszystko, żeby wywieźć stamtąd bonus. To da im awans do play-off. Unibax pewnie wygra z Wybrzeżem, ale wszystko w rękach Włókniarza. Oni będą mieć duży wpływ na to, co stanie się z torunianami. Na tydzień przed tym meczem trudno nawet powiedzieć, w jakim składzie pojedzie Włókniarz. Unibax zrobił jednak to, co mógł. Wszystko wskazuje na to, że więcej emocji w przypadku toruńskich kibiców będzie wokół najbliższego meczu w Częstochowi, a nie tego, co wydarzy się na Motoarenie - zakończył Gajewski.

Źródło artykułu: