Trudna sytuacja SPAR Falubazu. Wzmocnienie Martinem Smolinskim mało realne
Osłabiony SPAR Falubaz nie wyobraża sobie oddania bez walki półfinałowej rywalizacji ze Stalą. Zielonogórzanie myślą o wzmocnieniu składu Martinem Smolinskim. Jego pozyskanie jest jednak mało realne.
Michał Wachowski
Kłopoty kadrowe zielonogórzan pojawiły się w momencie, gdy zawieszony za wykrycie dopingu został Patryk Dudek. Na Indywidualnego Mistrza Świata Juniorów nie nałożono jeszcze żadnej kary, ale przesądzone jest to, że nie pojawi się on w tym roku w lidze. Na domiar złego z powodu kontuzji wypadł zastępujący go w składzie Krzysztof Jabłoński, a to, że zdoła wykurować się na kluczowe mecze sezonu jest mało prawdopodobne.
Zielonogórzanie widzieliby w swoich barwach Martina Smolinskiego
Grono zawodników, z jakich mógłby skorzystać SPAR Falubaz jest jednak niewielkie. Wyjątkiem wydaje się być Niemiec - Martin Smolinski. Optymizmem nie napawa jednak wypowiedź Dobruckiego. - Nie ma na rynku nikogo, kto byłby w stanie zastąpić w tej chwili Patryka Dudka. Na pewno będzie to trudne. Jest kilka nazwisk, a być może jedno, które się przewija, ale na razie nie ma możliwości, by nasz skład został wzmocniony. Będziemy musieli zadowolić się obecnymi zawodnikami i walczyć z nimi jak można najlepiej. To, że wzmocni nas nazwisko, o którym się mówi, jest naprawdę mało realne - powiedział w rozmowie ze SportoweFakty.pl.
Sam Smolinski niejednokrotnie podkreślał, że skupia się tylko i wyłącznie na zawodach Speedway Grand Prix i starty w rozgrywkach ligowych w Polsce zupełnie go nie interesują. Tematu nie należy jednak do końca przesądzać, tym bardziej, że okno transferowe rozpocznie się dopiero za tydzień. Nie można też wykluczyć tego, że rozmowy z Niemcem nabrałyby kształtu, gdyby pokazał się z dobrej strony podczas zaplanowanego na 30 sierpnia turnieju SGP w Gorzowie.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>