Janusz Michaelis (trener Victorii Piła): Nie spinaliśmy się strasznie na ten mecz. Chodziło tylko o układ w tabeli gospodarzy. Teraz pierwszy półfinał pojadą w Krośnie, a rewanż u siebie, gdzie są bardzo groźni. Należy przypuszczać, że Wanda będzie gdzieś koło finału. U nas zawiodła druga linia, ale chciałem wypróbować pewnych zawodników pod kątem play-off i dzisiejszy mecz dał mi bardzo dużo odpowiedzi, na to, kto ma zająć miejsce w składzie i jakie.
[ad=rectangle]
Rasmus Jensen (Victoria Piła): Ogólnie jest OK, chociaż tor był naprawdę nierówny, więc jestem strasznie zmęczony (śmiech). Miałem nadzieję na wygraną drużyny, ale i tak jestem zadowolony. Mam nadzieję, że utrzymam dobrą formę, ale to jest żużel i nigdy nic nie wiadomo. Czasem jest lepiej, czasem gorzej. Mam nadzieję, że poradzimy sobie w play-offach, chociaż pierwszy raz startuję w drugiej lidze i nie wiem, czego się spodziewać.
Piotr Świst (Victoria Piła): Trudno mi powiedzieć coś o postawie drużyny, bo cały czas siedziałem przy sprzęcie. Z mojej strony było dobrze, chociaż zawsze może być lepiej. Cieszę się, że cały i zdrowy wracam do domu. Jeśli chodzi o play-offy, to wszystkie mecze są trudne. Nie ma łatwych meczów. Zobaczymy jak wyjdzie z Ostrovią, będziemy się ścigać. Mamy nowego chłopaka, który jak widać, pojechał dzisiaj bardzo dobrze. A ten tor to była porażka. Nawet chłopaki z Krakowia mieli problemy. Po co tak robić? Mało jest kontuzji? Następny ma złamać kręgosłup, żeby ktoś po rozum do głowy poszedł?
Michał Finfa (menedżer Speedway Wandy Instal Kraków): To był mecz, który miał pokazać przed play-offami, kto jest w formie, a kto nie. Wynik był sprawą drugorzędną. Chcieliśmy wygrać, ale stosunek był mniej istotny. To był przegląd przed najważniejszymi meczami sezonu. Jeśli chodzi o sam mecz, to goście postawili wysokie wymagania. Doszedł Rasmus Jensen, co wzmocniło pilską siłę. Gdyby nie on, to mecz byłby pewnie do jednej bramki.
Kenneth Hansen (Speedway Wanda Instal Kraków): Wynik jest dobry, chociaż było trudniej, niż miało być. Szkoda, że tor był trochę nierówny, bo niektórzy zawodnicy tego nie lubią. Ale jestem pewien, że za tydzień w Krośnie będzie lepiej. Ostatnio uzyskaliśmy tam bardzo dobry wynik. W drużynie jest świetna atmosfera, do tego do zespołu doszedł Olly Allen, który jest w dobrej formie, co świetnie zapowiada play-offy.
[event_poll=25329]