Włókniarz szykuje skład na baraże. Będą rozmowy z Walaskiem, bez szans na Łagutę

[tag=862]KantorOnline Viperprint Włókniarz Częstochowa[/tag] o pozostanie w Ekstralidze będzie walczyć w meczach barażowych. W klubie są przekonani, że ich rywalem będzie Orzeł Łódź.

- Nie jesteśmy rozczarowani tym, że pojedziemy w barażach, bo wiemy o tym w zasadzie od miesiąca. Już po wygranym meczu z Gdańskiem spodziewaliśmy się, że tak będzie. Myślę, że naszym rywalem w tych meczach będzie Łódź. Spodziewam się, że ta drużyna poradzi sobie z GKM-em Grudziądz, ale do Ekstraligi bezpośrednio awansuje PGE Marma Rzeszów - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Dariusz Śleszyński.

[ad=rectangle]
W Częstochowie są przekonani, że rywalizacja w barażach nie będzie dla ich zespołu tylko dopełnieniem formalności. - Łódź to dobra opcja z tego względu, że mamy tam blisko. Nie nastawiałbym się jednak na to, że będzie łatwo. To jest sport, rywalizacja. Zawsze trzeba walczyć, nigdy nie jest lekko, łatwo i przyjemnie. Można się starać, jechać na maksa i przegrać - wyjaśnił Śleszyński.

Wszystko wskazuje na to, że skład częstochowian na mecze barażowe będzie identyczny jak podczas ostatniej rywalizacji z Fogo Unią Leszno. - "Grisza" Łaguta prawdopodobnie nie pojedzie. Nie sądzę, że po ostatnich wydarzeniach możemy dojść z nim do porozumienia. Przeprowadzimy pewnie rozmowę z Grzegorzem Walaskiem, ale mamy zespół, który chce jechać. Jest Kildemand, Jepsen Jensen, Holta, Jabłoński, Miturski i Czaja. Nie musimy się martwić o zestawienie na mecze barażowe. Nie wiem, co będzie z Grzegorzem. Trzeba też będzie zobaczyć,  jak będzie z jego kondycją. Będzie przecież po długiej rehabilitacji. Nie wiem, czy on sam będzie chciał jechać i czy będziemy go potrzebować na taki tor. On ma swoją specyfikę torową i na niektórych owalach nie spisuje się dobrze. Z "Griszą" tak jak powiedziałem do porozumienia raczej nie dojdziemy. Rozbieżności są zbyt duże. Jego oczekiwania finansowe są zbyt wysokie w stosunku do oferowanych emocji sportowych. Postaramy się za to, żeby młodsi zawodnicy, a więc Borys Miturski i Oskar Polis mieli jak najlepszy sprzęt - zakończył Śleszyński.

Komentarze (279)
avatar
wesly
13.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Człowieku!!!!ogarnij się i przestań bredzić,po jakiego wala nam ta E-lipa ??? popatrz gdzie odpływa kasa,gdzie są nasi sponsorzy (Dreyer)i nasi chłopcy(Drabik), Nie stać nas na mecze z Apatorem Czytaj całość
avatar
smok
12.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kildemand, MJJ, Holta, Jabłoński, Czaja, Malczewski, Miturski
Doyle, Korneliussen, Lindback, Puszakowski, Jamróg, Mazur, Drożdżowski
Okoń, Ułamek, Karpow, Jeleniewski, Kościuch, Nowak, Bober
La
Czytaj całość
torstein
11.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ostatnia szansa na kasę tylko z biletów... potem zgaśnie światło. tego klubu już nie ma niestety. kiedyś może było biednie ale honorowo, z charakterem i atmosferą. czym prędzej do 2 ligi i cies Czytaj całość
avatar
Godfather-Darth Vader
10.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Szykuja się na dwuklubową trzecią ligę. 
avatar
Godfather-Darth Vader
10.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Szykuja się na dwuklubową trzecią ligę.