Janusz Ślączka (trener PGE Marmy Rzeszów): Drużyna PGE Marmy Rzeszów pojechała dobre spotkanie. Każdy zapunktował, także nikt nie zaliczył słabego występu. Stąd ta wysoka wygrana. Do finału jest jeszcze jeden mecz, w którym musimy zdobyć przynajmniej 35 punktów.
Dariusz Śledź (trener Carbon Startu Gniezno): Dziś w naszym zespole nie znalazło się dwóch najskuteczniejszych zawodników tego toru. Szansę dostali Kim i Rohan. Ich brak był jednak zauważalny, tych punktów zabrakło. Ale naszym celem było uzyskanie odpowiedzi w kontekście następnego sezonu. Musimy sobie uświadomić na kogo należy postawić. Swoją pierwszą okazję do zaprezentowania się przed miejscową publicznością otrzymał Rohan Tungate, który czekał na nią bardzo długo. Myślę, że spisał się całkiem nieźle.
[ad=rectangle]
Peter Ljung (PGE Marma Rzeszów): W ekipie gospodarzy widoczny był brak dwójki liderów: Jonasa Davidssona oraz Bjarne Pedersena. Uważam, że nasz zespół pojechał bardzo dobre spotkanie. Zazwyczaj na gnieźnieńskim owalu mieliśmy spore kłopoty, ale tym razem udało nam się zaprezentować dużo lepiej. Trzymam kciuki za to, aby dalej sprzyjało nam szczęście. Mam nadzieję, że nie przydarzą się ewentualne kontuzje.
Rohan Tungate (Carbon Start Gniezno): Gnieźnieński tor jest twardszy od tych, na których zazwyczaj jeżdżę. Jednak uważam, że to nie jest żaden problem. Mam sporo rzeczy do poprawienia, nad którymi będę pracował zimą w Australii. Chciałbym powrócić do Polski jeszcze silniejszym, tak żeby zapewnić sobie miejsce w składzie Carbon Startu Gniezno.
Wadim Tarasienko (Carbon Start Gniezno): Mój występ był zły. Co mam więcej powiedzieć. Kompletnie nie jestem z niego zadowolony. Dzisiejszy wynik zaliczam do nieudanych. Do Gniezna przyjechałem z Rosji, ponownie sytuacja będzie wyglądać przed meczem z Rzeszowem. Teraz w mojej ojczyźnie rozpoczynają się zawody młodzieżowe, więc muszę wracać, bo tam jestem jeszcze juniorem.
[event_poll=33477]
Dla mnie piękna była postawa Pana Ljunga który w 4 biegu puścił przodem junio Czytaj całość