Robert Kempiński (trener GKM Grudziądz): Przegrana chyba nikogo nie cieszy, ale jest to wynik, który można odrobić u siebie. Dalej walczymy o Ekstraligę. Wykluczenie Jeleniewskiego patrząc z jednej kamery było słuszne, a z drugiej nie. Sędzia jednak podjął decyzję, niech tak zostanie. Niektórzy skreślali Mike Trzensioka, ja na niego postawiłem. Udowodnił, że nadaje się do żużla.
[ad=rectangle]
Norbert Kościuch (GKM Grudziądz): Każdy widział, że się staraliśmy, jednak polegliśmy niedużą ilością punktów. Za tydzień będziemy u siebie i jesteśmy pełni optymizmu, że tę stratę odrobimy.
Rafał Okoniewski (GKM Grudziądz): To było ciężkie spotkanie. Orzeł to drużyna, która u siebie naprawdę potrafi jechać. Przegraliśmy sześcioma punktami. To jest dużo i mało. Łodzianie pokazali w rundzie zasadniczej, że potrafią dobrze jeździć u nas i szczerze mówiąc musimy się ich obawiać, bo na pewno łatwo nie będzie.
Jakub Jamróg (Orzeł Łódź): Kontuzja trochę mi dokuczała, na szczęście dojeżdżałem do mety. Nie ustrzegłem się błędów z przełożeniami i bardziej to mi przeszkadzało. Pierwszy bieg totalnie mi nie wyszedł. Dobrze wystartowałem, jednak później mnie wyprzedzili i było praktycznie pozamiatane. Ten tor był twardy na początku i nie dało się wyprzedzać. Lekka korekta i już było lepiej. Później też było dobrze, ale Sebastian Ułamek ma do perfekcji opanowane blokowanie całej szerokości toru i ciężko go było minąć. Także mogło być lepiej, ale przytrafiło się parę błędów. Wierzę, że jesteśmy w stanie się obronić w Grudziądzu, a nawet zwyciężyć.
Mariusz Puszakowski (Orzeł Łódź): Wiadomo było, że nie będzie powtórki z rundy zasadniczej. Do Grudziądza dołączył Rafał Okoniewski, a jest to zawodnik na poziomie ekstraligowym. Mój wynik nie jest do końca zadowalający, trzeba się jednak cieszyć z cało i zdrowo odjechanych zawodów.
[event_poll=33478]