Chyba najczęściej powtarzaną frazą dotyczącą niedzielnego meczu jest stwierdzenie, iż sześć punktów to jednocześnie duża i mała zaliczka. Z wyniku w Łodzi niezadowolony był prezes Orła Witold Skrzydlewski, jednak zawodnicy zapowiadają walkę o awans do finału. Pozytywnie wpływa na pewno na nich rezultat z fazy zasadniczej, kiedy to łodzianie bez trzech liderów minimalnie przegrali w Grudziądzu.
[ad=rectangle]
Bardzo dużo będzie zależeć od postawy dwójki żużlowców Orła – Jasona Doyla i Madsa Korneliussena. Zawodnicy wezmą dzień przed meczem udział w GP Challenge w Lonigo. Miejscowość położoną na północy Włoch i Grudziądz na mapie drogowej dzieli 1500 kilometrów. Ten fakt sprawia, iż Duńczyk i Australijczyk będą musieli całą noc spędzić w podróży, co może niekorzystnie wpłynąć na ich formę. Co więcej w ostatnich latach obaj zaliczyli w Grudziądzu tylko po jednym występie. Z całą pewnością od formy tych zawodników będzie wiele zależało.
Dużo oczekuje się także po występie Antonio Lindbaecka. Szwed w ostatnich tygodniach odnalazł odpowiednią formę, a do tego może się pochwalić dobrymi występami w Grudziądzu. W 2012 roku w barwach Startu wywalczył na torze przy ulicy Hallera trzynaście i czternaście punktów. Wszyscy w Łodzi liczą także na to, iż Jakub Jamróg powrócił do pełni zdrowia po kontuzji i powtórzy wynik z fazy zasadniczej. Tarnowianin zdobył wtedy trzynaście oczek i był liderem Orła.
Tor w Grudziądzu niczym własną kieszeń zna Mariusz Puszakowski. "Puzon" przez cztery sezony reprezentował klub z województwa kujawsko-pomorskiego. Do tego w ostatnich latach bardzo często brał udział w różnego rodzaju turniejach i meczach towarzyskich. Forma wychowanka Apatora może mieć kluczowe znaczenie dla końcowego wyniku.
Wyniki Edwarda Mazura są bardzo ciekawe. Wychowanek tarnowskiej Unii odnosi lepsze wyniki na wyjazdach, niż na torze przy ulicy 6-go Sierpnia. Podobnie było w Grudziądzu, kiedy to był cichym bohaterem gości i wywalczył dziewięć punktów. Prawdopodobnie wspomagać go będzie wypożyczony w ostatnich dniach z Torunia Paweł Wolender.
Patrząc na wynik z fazy zasadniczej to łodzianie są faworytami. Jednak faza play-off rządzi się swoimi prawami i GKM Grudziądz z pewnością będzie zupełnie inną drużyną. To zapowiada ogromne emocje i zaciętą walkę o finał Nice Polskiej Ligi Żużlowej.
Pod uwagę brano występy ligowe na torze w Grudziądzu od 2009 roku (wliczono także punkty bonusowe zawodników).
Zawodnik | Mecze | Punkty | Śr. na bieg |
---|---|---|---|
Antonio Lindbaeck | 3 | 38 | 2,38 |
Jason Doyle | 1 | 10 | 2,00 |
Edward Mazur | 1 | 9 | 1,80 |
Jakub Jamróg | 2 | 21 | 1,75 |
Mariusz Puszakowski | 3 | 22 | 1,57 |