Vaclav Milik (Czechy): Na 100% jest to mój największy sukces w karierze, bo jestem ostatni rok juniorem. Cieszę się z wygranej, bo nigdy nie zrobiłem takiego wyniku. 15 punktów i nie ma co więcej dodać. Dla mnie i Kacpra ten tor był fajny, bo jeżdżąc mecz z Gnieznem było podobnie. Trochę niebezpiecznie, ale dało się spokojnie jechać.
[ad=rectangle]
Kacper Woryna (Polska): Po cichu liczyłem na złoto, ale zadowolony jestem jak najbardziej. Tor dzisiaj pasował, motory też. Miałem pecha tylko z czwartego pola, teoretycznie mojego ulubionego. Trochę szczęścia trzeba było dzisiaj mieć, a Vaclav miał go więcej. Pobiłem dwa razy rekord toru, więc nie mam na co narzekać.
Andrzej Lebiediew (Łotwa): Jestem bardzo zadowolony z trzeciego miejsca, bo nie lubię tego toru. W pierwszym swoim biegu nie wiedziałem gdzie jechać. Było na tyle ciężko, że moje oczy rozchodziły się to na krawężnik, to na płot. Tor był niebezpieczny dla jazdy.
Paweł Przedpełski (Polska): To była moja słabsza dyspozycja dnia. Ja jechałem źle, bo motocykle były okej. Po prostu ja popełniałem dużo błędów. To jest dla mnie kolejna lekcja i muszę wyciągnąć z tego wnioski. Na pewno pocieszające jest to, że wygrałem ostatni bieg i pobiłem stary rekord.
Hubert Łęgowik (Polska): Nie mogę powiedzieć, że jestem zadowolony, bo liczyłem na coś więcej. Moja postawa dzisiaj nie była taka jaką bym chciał mimo wszystkich dzisiaj wygranych startów, które były naprawdę super w moim wykonaniu. Tor był dzisiaj bardzo wymagający, trafiałem na największe dziury. Mogę powiedzieć, że po trzech biegach chyba byłem tutaj najbardziej zmęczonym zawodnikiem. Cieszę się, że mogłem pokazać się przed rybnicką publicznością.