Andrzej Lebiediew: Nie jestem zadowolony z tego sezonu

Andrzej Lebiediew został brązowym medalistą tegorocznych Indywidualnych Mistrzostw Europy Juniorów. Łotysz cieszy się ze swojego wyniku i powoli zaczyna przygotowania do następnego sezonu.

W tym artykule dowiesz się o:

Niespełna 20-letni żużlowiec brąz IMEJ zdobył po biegu dodatkowym, w którym pokonał Jonasa B. Andersena. Dla łotewskiego zawodnika jest to kolejny bardzo dobry start w tej imprezie, gdyż rok temu w Gustrow zajął drugie miejsce. - Jestem bardzo zadowolony z trzeciego miejsca, bo nie lubię tego toru. Nie pasuje mi on w ogóle. W pierwszym swoim biegu nie wiedziałem gdzie jechać. Było na tyle ciężko, że moje oczy rozchodziły się to na krawężnik, to na płot. Ręka po prostu nie odkręcała manetki gazu. Jestem szczęśliwy, że jestem trzeci - przyznał po zawodach.
[ad=rectangle]
Turniej w Rybniku rozpoczął się z półtora godzinnym opóźnieniem spowodowanym pracami na torze, mającymi doprowadzić nawierzchnię do stanu używalności. Większość żużlowców nie radziła sobie na rybnickim owalu, a w trakcie zawodów z rywalizacji wycofali się Valentin Grobauer, Victor Palovaara oraz Kenni Nissen. - Tor był niebezpieczny dla jazdy. Duże szczęście, że tylko trzech zawodników wycofało się z zawodów. Mówiłem, iż na tym torze nie starczy karetek. Wyszło zdrowo i bezpiecznie. Chłopcy jechali z głową i bez upadków - kontynuował młody Łotysz.

Andrzej Lebiediew powoli kończy tegoroczne zmagania. Łotysz był w tym roku jedną z wiodących postaci Lokomotivu Daugavpils, wykręcając średnią biegopunktową 1,868. - Nie jestem zadowolony z tego sezonu. Zrobiłem pół kroku w tył. W następnym roku trzeba zrobić nie jeden krok do przodu, zaś półtora albo dwa. Od poniedziałku zaczynam treningi nad sobą i rozpoczynam poszukiwania sponsorów, żeby poukładać sprzęt. Na przyszły sezon chyba zostaję w Lokomotivie Daugavpils - zakończył Lebiediew.

Źródło artykułu: