Po trzech dekadach znów na tronie - Stal Gorzów vs. Fogo Unia Leszno (relacja)

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Ośmiopunktowe zwycięstwo wystarczyło Stali Gorzów aby pokonać Fogo Unię Leszno w finałowym dwumeczu i zgarnąć swoje ósme w historii Drużynowe Mistrzostwo Polski.

Rywalizacja obu drużyn rozpoczęła się przed tygodniem w Lesznie. Po dość wyrównanym spotkaniu i pasjonującej wymianie ciosów, na czoło w walce o tytuł wysunęły się Byki. Skromne, bo skromne, ale jednak mieli na koncie dwupunktowe zwycięstwo. [ad=rectangle] Trener Stali, Piotr Paluch, przez cały tydzień poprzedzający rewanż w Gorzowie przestrzegał przed popadaniem w hurraoptymizm i zwracał uwagę, że na tamtą chwilę złoto było w rękach zawodników Fogo Unii. Nie można się zresztą dziwić legendarnemu wychowankowi żółto-niebieskich, bo praktycznie cała żużlowa Polska już po pierwszym meczu chciała wieszać złote medale na szyjach Stalowców.

Drugi pojedynek od samego początku pokazywał, że trenerowi Paluchowi udało się odpowiednio przygotować swoją drużynę do pojedynku z Bykami. Głównie za sprawą świetnej postawy trójki liderów - Krzysztofa KasprzakaMateja Zagara i Bartosza Zmarzlika Stal po pierwszej serii prowadziła aż dziesięcioma punktami. W ekipie gości delikatny opór stawiał Nicki Pedersen, a szansy na zaprezentowanie się nie miał Piotr Pawlicki, jak się później okazało najskuteczniejszy Byk w Gorzowie, który w swoim pierwszym starcie wjechał w taśmę.

Najmłodszy z żużlowego klanu Pawlickich popis umiejętności dał w drugiej serii startów. Świeżo upieczony indywidualny mistrz świata juniorów pokonał wszystkich trzech liderów Stali dając jednocześnie znak, że to on będzie najmocniejszym działem w drużynie prowadzonej przez Adama Skórnickiego. Poprawę było widać też w jeździe mocnej na papierze pary tworzonej przez Grzegorza Zengotę i Kennetha Bjerre, jednak z drugiej strony nikogo nie zaskoczyło ich podwójne zwycięstwo nad słabymi tego dnia Piotrem Świderskim i Adrianem Cyferem. Było to zresztą jedyne biegowe zwycięstwo leszczynian w zasadniczej fazie meczu.

Tak świętowała Stal, źródło: Enea Ekstraliga/x-news

{"id":"","title":""}

Później pojedynek przebiegał pod dyktando gorzowian. Odpowiednio ze swojej roli wywiązywali się Zmarzlik, Kasprzak i Zagar, którzy dorzucili trzy indywidualne zwycięstwa, a nieoczekiwanie asystował im Linus Sundstroem. Szwed stał się tym samym rewelacją fazy play-off. Zawodnik z kraju Trzech Koron przez cały rok był jednym z najsłabszych seniorów w ENEA Ekstralidze, jednak już w półfinale, gdy Stal tego najbardziej potrzebowała, pokazał się ze znakomitej strony. W Lesznie dorzucił z kolei kilka ważnych punktów, a w rewanżu zgromadził ich aż dziesięć z bonusem.

Po rozegraniu dwunastego biegu wiadomo już było, że Fogo Unia nie ma nawet matematycznych szans aby odrobić stratę w dwumeczu. Wtedy właśnie gospodarze nieco spuścili z tonu. W trzynastym wyścigu dopiero na dystansie Kasprzak i Zagar wyprzedzili Tobiasz Musielak, a w dwóch ostatnich pojedynkach leszczynianie dwukrotnie wygrywali podwójnie.

Wśród Byków nie było jednak rozczarowania przegranym finałem, bo jak sami podkreślali, już ogromną niespodzianką jest fakt, że do tej części rozgrywek w ogóle awansowali. Stalowcy z kolei cieszą się z pierwszego złotego medalu od trzydziestu jeden lat. W Gorzowie z całą pewnością nikt nie chce znów tak długo czekać na kolejny tytuł.

Fogo Unia Leszno - 41 1.

Mikkel Michelsen - 0 (w,-,-,-) 2.

Nicki Pedersen - 7 (2,0,2,0,3) 3.

Grzegorz Zengota - 8+2 (1,2*,1,-,1*,3) 4.

Kenneth Bjerre - 3 (0,3,0,-,-) 5.

Przemysław Pawlicki - 6+1 (0,w,1,3,2*) 6.

Piotr Pawlicki - 11+1 (t,3,2,2,2,2*) 7.

Tobiasz Musielak - 6 (2,2,u,2,0)

Stal Gorzów - 49 9.

Krzysztof Kasprzak - 11+1 (3,2*,1,3,2,-) 10.

Linus Sundstroem - 10+1 (1,3,2*,3,1) 11.

Matej Zagar - 12+1 (3,2,3,3,1*,0) 12.

Niels Kristian Iversen - ZZ 13.

Piotr Świderski - 1 (1,d,-,-,d) 14.

Adrian Cyfer - 4 (1,1,1,1,0) 15.

Bartosz Zmarzlik - 11+1 (3,3,1*,3,w,1)

Bieg po biegu: 1.

(61,09) Kasprzak, Pedersen, Sundstroem, Michelsen (w) 4:2 2.

(59,75) Zmarzlik, Musielak, Cyfer, Pi. Pawlicki (t) 4:2 (8:4) 3.

(60,53) Zagar, Kasprzak, Zengota, Bjerre 5:1 (13:5) 4.

(59,79) Zmarzlik, Musielak, Świderski, Prz. Pawlicki 4:2 (17:7) 5.

(60,32) Pi. Pawlicki, Zagar, Zmarzlik, Pedersen 3:3 (20:10) 6.

(61,44) Bjerre, Zengota, Cyfer, Świderski (d/4) 1:5 (21:15) 7.

(61,06) Sundstroem, Pi. Pawlicki, Kasprzak, Prz. Pawlicki (w) 4:2 (25:17) 8.

(59,84) Zmarzlik, Pedersen, Cyfer, Musielak (u/3) 4:2 (29:19) 9.

(60,15) Kasprzak, Sundstroem, Zengota, Bjerre 5:1 (34:20) 10.

(60,02) Zagar, Musielak, Prz. Pawlicki, Zmarzlik (u/w) 3:3 (37:23) 11.

(60,50) Sundstroem, Pi. Pawlicki, Cyfer, Pedersen 4:2 (41:25) 12.

(60,25) Zagar, Pi. Pawlicki, Zengota, Cyfer 3:3 (44:28) 13.

(60,97) Prz. Pawlicki, Kasprzak, Zagar, Musielak 3:3 (47:31) 14.

(61,31) Pedersen, Pi. Pawlicki, Sundstroem, Świderski (d/4) 1:5 (48:36) 15.

(60,94) Zengota, Prz. Pawlicki, Zmarzlik, Zagar 1:5 (49:41) [event_poll=33641] Sędzia:

Leszek Demski, Widzów:

15 000 osób, NCD uzyskał Bartosz Zmarzlik - 59,75 s. - w biegu nr II.

Skrót meczu, źródło: Enea Ekstraliga/x-news

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu:
Komentarze (15)
avatar
yes
7.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Patrząc z perspektywy czasu, Stal Gorzów "była" na papierze przed Lesznem po pierwszym biegu i pozostała do końca meczu/rozgrywek. Unia Leszno wygrała u siebie 2 punktami 46:44 - Stal wyrównała Czytaj całość
avatar
Powell
6.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zwycięstwo zasłużone. No cóż.... Jaskółki powalczą w następnym sezonie :)  
avatar
kris_77
6.10.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mnie osobiście, fakt, że Tarnowa nie ma w finale wcale nie dziwił. Pisałem już b. dawno, że budowanie drużyny w oparciu tylko o 5 seniorów to wielka odwaga. Zero zawodnika rezerwowego, to musia Czytaj całość
avatar
GRYFM
6.10.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Serdeczne gratulacje dla Gorzowa za mistrzostwo i Leszna za vice. Dwumecz był ciekawy, obie drużyny stworzyły widowisko godne finału, bez zbędnych przepychanek czy lansu. Mam prośbę do mistrzów Czytaj całość
avatar
brazzo14
6.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Brawo dla Stali...Niech się cieszą że sezon tak się ułożył bo tego medalu by nie było a finał unibax-u.tarnów byłby pewnikiem