W biegu finałowym sobotniej imprezy doszło do kolizji z udziałem Nickiego Pedersena i Krzysztofa Kasprzaka. Sędzia Krister Gardell podjął dyskusyjną decyzję, uznając winnym "Powera" i wykluczając go z powtórki wyścigu. Duński zawodnik nie krył swojego oburzenia i bez ogródek przyznawał, że został skrzywdzony.
[ad=rectangle]
Zupełnie inaczej na całą sprawę patrzy jednak ojciec Krzysztofa Kasprzaka. Jego zdaniem Pedersen powinien ponieść dalsze konsekwencje swojego zachowania. Jak twierdzi, wykluczenie z biegu finałowego było najmniej surowym wymiarem kary.
- Po sytuacji z Nickim Pedersenem w biegu finałowym najbardziej bałem się o nogę Krzysia. Ten Nicki przesadza, za dużo już zawodników rozwalił. FIM powinien coś z tym zrobić. Albo go wycofać, albo ukarać. Nie może być tak, że co Grand Prix kogoś wysadza i jedzie dalej - powiedział Zenon Kasprzak w rozmowie z elka.pl.
Źródło: Radio Elka
Zenon Kasprzak: Wycofać lub ukarać Pedersena
Ojciec Krzysztofa Kasprzaka nie ma wątpliwości, że Nicki Pedersen zasłużył na wykluczenie podczas toruńskiej rundy Speedway Grand Prix. Apeluje ponadto, by Duńczykiem zajęły się władze FIM.