Ales Dryml i Maksym Drabik, czyli ŻKS Ostrovia trafiła z transferami na play off

Ales Dryml i Maksym Drabik trafili do MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovii przed fazą play off. Te dwa ruchy włodarzy ostrowskiego klubu okazały się trafione w dziesiątkę.

W decydującej fazie rozgrywek PLŻ 2 czeski żużlowiec i 16-letni junior byli mocnymi punktami biało-czerwonych. Ales Dryml szybko wywalczył sobie miejsce w drużynie, a jego średnia biegowa wyniosła 2,423. - Nie pomyliłem się stawiając na tego zawodnika. Przydało nam się jego doświadczenie, dysponował dobrym sprzętem. Na torze nie zapomina o kolegach z pary, zawsze się obejrzy i pomoże, jeśli jest taka potrzeba - mówi Grzegorz Dzikowski, trener MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovii.
[ad=rectangle]
Z pewnością zatrzymanie tego żużlowca na kolejny sezon będzie jednym z priorytetów dla sterników klubu. - Zobaczymy co będzie. Na razie jest jeszcze za wcześnie, by mówić o przyszłości. Cieszę się, że trafiłem do ambitnej drużyny i wywalczyliśmy awans - mówi Dryml.

Ostrowskim kibicom szybko w pamięć zapisał się też Maksym Drabik. Wychowanek klubu spod Jasnej Góry imponował postawą szczególnie na owalu stadionu miejskiego, gdzie jego średnia biegowa wyniosła - 2,714!. Nie co gorzej potomkowi Sławomira Drabika szło na wyjazdach. - Jestem młodym zawodnikiem i szukałem dla siebie jak największej możliwości startów. Przy okazji pomogłem ostrowskiej drużynie. Cały czas muszę się rozjeżdzać i rozwijać - mówi Maksym, którego kariera rozwija się oczywiście pod okiem Slammera. - Tata bardzo mi pomaga i wspiera, jak robię błędy, to mnie leje po głowie - dodaje żartobliwie częstochowianin.
 
- Taki zawodnik w składzie jak Maksym Drabik to prawdziwy skarb, a przecież ten chłopak ma dopiero 16 lat - chwali swojego podopiecznego trener Dzikowski. Z pewnością na tego żużlowca w okresie transferowym zakusy będzie miał niejeden klub.

Źródło artykułu: