W grudniu ruszą Otwarte Mistrzostwa Argentyny. Pięciu Europejczyków w stawce

Argentyna to drugie obok Antypodów miejsce na Ziemi, gdzie mogą nie rozstając się z motocyklem przezimować żużlowcy z Europy. Na taki krok w tym roku zdecydowało się pięciu.

W połowie grudnia na kontynencie południowoamerykańskim ponownie zawarczą żużlowe motory. Według słów Cristobala Muleta, szefa Febom (Federación Bonaerense de Motociclismo), Argentyna jest już praktycznie gotowa do kolejnej edycji żużlowych, otwartych mistrzostw kraju.
[ad=rectangle]
- Organizacyjnie jesteśmy przygotowani do kolejnego, wieloetapowego cyklu zawodów - powiedział szef argentyńskiej federacji. - Obecnie czekamy już tylko na idący do nas drogą morską transport opon do motocykli.

Od sześciu lat centrum wokół którego kręci się argentyński żużel jest stadion żużlowy w Bahia Blanca. Podobnie będzie w nadchodzącym sezonie. - Naszym niezmiennym celem jest dostarczenie emocji kibicom, stworzenie odpowiedniego show, a także danie możliwości rozwoju naszym zawodnikom - wyjaśnił Mulet. - Problemy jakie mieliśmy w poprzednim sezonie, a które były konsekwencją tragicznego wypadku Matiji Duha w lutym 2013 roku, mamy już za sobą. Pokonaliśmy je dzięki wsparciu zawodników i fanów. Teraz powinno być tylko lepiej - dodał.

Większość turniejów odbędzie się na torze w Bahia Blanca
Większość turniejów odbędzie się na torze w Bahia Blanca

Wiadomo już, że najbliższy cykl Otwartych Indywidualnych Mistrzostw Argentyny składać się będzie z 12 turniejów. Potwierdzony też został udział w zawodach pięciu zawodników europejskich. Na spędzenie zimy w Ameryce Południowej zdecydowali się Rosjanie Oleg Biesczastnow i Siergiej Agalcow, Włosi Guglielmo Franchetti i Nicolas Vicentin oraz Bułgar Milen Manev.

Przypomnijmy, że mistrzowskiego tytułu bronić powinien Nicolas Covatti.

Źródło artykułu: