Łukasz Sówka nie spełnił oczekiwań? "Inwestuję niemałe pieniądze"

Łukasz Sówka zakończył wiek juniora z trzydziestą średnią biegową w rozgrywkach Nice PLŻ. - Miałem dobry sprzęt, ale on sam nie pojedzie - przyznał zawodnik, który awansował z PGE Marmą do Ekstraligi.

Rzeszowianin jest jednym z kilku utalentowanych młodzieżowców, którzy wejdą w 2015 roku w wiek seniora. Łukasz Sówka nie uważa, by było to dla niego barierą nie do przeskoczenia. Zaznacza bowiem, że od dłuższego czasu stara się kierować swoją karierą, czyniąc chociażby samodzielne inwestycje sprzętowe. - Mam nadzieję, że kolejny rok będzie wiązał się z tym, iż wykonam kolejny krok w przód. Inwestuję naprawdę niemałe pieniądze w przygotowania sprzętowe i moja baza jest coraz silniejsza - powiedział w rozmowie z naszym portalem.
[ad=rectangle]
Łukasz Sówka przyznaje, że sam szuka odpowiedzi na pytanie, dlaczego nie osiągnął naprawdę dobrego wyniku w Nice PLŻ. Znacznie lepiej spisywali się młodsi juniorzy, tacy jak Szymon Woźniak czy Kacper Woryna. - Miałem dobry sprzęt, ale jak wiadomo, on sam nie pojedzie. Zarówno moje indywidualne błędy, a także źle dobrane ustawienia przyczyniły się do tego, że wyniki nie były takie, jakich bym oczekiwał. Przede mną zima i muszę spokojnie wszystko przeanalizować, by lepiej wyglądać w kolejnym sezonie - zaznaczył.

- Inwestuję naprawdę niemałe pieniądze w przygotowania sprzętowe - powiedział Sówka
- Inwestuję naprawdę niemałe pieniądze w przygotowania sprzętowe - powiedział Sówka

Sówka nie uważa natomiast, by rok spędzony na zapleczu ENEA Ekstraligi okazał się stracony. Jak przyznaje, czuje się bogatszy o nowe i cenne doświadczenia. - Miałem sporo nauki na torach, na których wcześniej jeszcze nie jeździłem. Jestem już troszkę mądrzejszy o kolejne lata i doświadczenia, dlatego nie obawiam się kolejnego sezonu - podsumował Sówka.

Źródło artykułu: