Temat sezonu 2014 został niemalże zamknięty. Fogo Unia jeszcze w trakcie rozgrywek mówiła głośno o stabilności finansowej i nie ma na aktualnie żadnych zaległości względem zawodników. Potwierdził to w rozmowie z naszym portalem wiceprezes klubu, Piotr Jóźwiak, mówiąc: - Możemy obecnie ze spokojem prowadzić negocjacje i czynić plany dotyczące kolejnego sezonu.
[ad=rectangle]
Fogo Unia jest jednym z klubów, których skład na kolejny sezon jest niemalże skompletowany. Jedynym zmartwieniem dla leszczynian są doniesienia z kraju dotyczące PGE Marmy Rzeszów. Wicemistrzowie Polski nie chcieliby bowiem sytuacji, w której w ENEA Ekstralidze wystąpiłoby mniej niż osiem zespołów. - Śledzimy uważnie to, co dzieje się w Rzeszowie i liczymy na to, że klub ten zdoła zgromadzić budżet pozwalający na jazdę w Ekstralidze. Rozgrywki z udziałem siedmiu zespołów byłyby problematyczne i nie przyniosłyby niczego dobrego. Stanowisko Unii Leszno jest takie, że należy zrobić wszystko, by przystąpić do sezonu w pełnym składzie - dodał Piotr Jóźwiak.
Korzystna dla leszczynian wydaje się być natomiast deklaracja prezesa PZM, Andrzeja Witkowskiego, który zaznaczył, iż w Ekstralidze nie dojdzie w tym roku do żadnych zmian regulaminowych. - Nie można powiedzieć jednoznacznie, że się z takiego obrotu spraw cieszymy. Prawdą jest jednak to, że wprowadzone na ostatnią chwilę zmiany regulaminowe były dla nas, a także innych klubów kłopotliwe. Wychodzimy z założenia, że wszystko powinno się odbywać na partnerskich zasadach. To znaczy, że rozmawiamy o zmianach na długo przed ich wprowadzeniem, a następnie wcielamy je w życie stopniowo. Zadowoleni będą wtedy Ekstraliga, PZM i same kluby. Nie jesteśmy przeciwko powrotowi KSM-u, ale najpierw trzeba by o tym po prostu porozmawiać - zaznaczył wiceprezes Fogo Unii Leszno.