Krzysztof Cegielski ocenia układ sił w Nice PLŻ: Najbardziej zaskoczyli mnie Łotysze

Zespoły z Nice PLŻ mają już praktycznie zamknięte kadry na sezon 2015. Krzysztof Cegielski jest pod wrażeniem przede wszystkim tego, jaki skład skompletował Lokomotiv Daugavpils.

W tym artykule dowiesz się o:

Wszystko wskazuje na to, że mimo chęci ze strony żużlowej centrali, w Nice PLŻ wystartuje ostatecznie siedem zespołów, gdyż nie ma chętnych na starty na zapleczu ENEA Ekstraligi. - Akurat tak się złożyło. Powód jest taki, że w PLŻ 2 zostały zespoły, które nie przeżywają swojego najlepszego okresu w historii. W kilku ośrodkach jest się walka o przetrwanie i nie każdemu marzy się start w PLŻ 2 w 2015 roku. Stąd takie problemy. Dodatkowo ten, kto by miał dołączyć do Nice PLŻ musiałby się mocno sprężyć kadrowo, by nie spaść. Nie ma się więc co dziwić, że nie ma na to chętnych - zauważył Krzysztof Cegielski.
[ad=rectangle]
Eksperta portalu SportoweFakty cieszy to, że w Nice PLŻ nie ma zdecydowanych faworytów. - Poziom w tej klasie rozgrywkowej będzie naprawdę wysoki. Zespoły mają składy złożone z zawodników, którzy potrafią bardzo dobrze jeździć. Niektórzy z nich mają duże doświadczenie. Ci zawodnicy w zazwyczaj nie są w stanie rywalizować skutecznie w ENEA Ekstralidze, ale nie są to przypadkowi żużlowcy. Liga powinna być bardzo wyrównana. Każdego stać na awans i nikt się specjalnie nie wyróżnia na papierze. Nowością jest dla mnie Lokomotiv Daugavpils. Zrobiono na Łotwie krok do przodu. Ostrowianie i rybniczanie też posiadają zawodników, mogących przechylić w pewnym momencie szalę awansu. Gdy do ENEA Ekstraligi wejdzie kto inny, też nie będzie to dla mnie niespodzianką - przeanalizował były żużlowiec.

W ocenie Cegielskiego, żaden z zespołów nie stoi też na straconej pozycji. - Absolutnie nie można nikogo skreślać. Każdy ma prawo myśleć o czołowych lokatach i wszystkich na nie stać. Jeśli ktokolwiek spadnie, będzie to dla niego duże rozczarowanie. Na razie mamy jednak styczeń. Składy są tylko na papierze, a nie tylko sezon potrafi przynieść różnego rodzaju niespodzianki. Kontuzje mogące mieć wpływ na rywalizację mogą przytrafić się też w zimę. Najważniejsze, że liga zapowiada się bardzo emocjonująco - dodał.

Duży wpływ na postawę poszczególnych zawodników mogą mieć tłumiki przelotowe. - Każdy nowy sezon, nawet jak nie ma żadnych zmian w motocyklach przynosi zmiany. Niektórzy się podnoszą, inni upadają. Tym bardziej powinno to mieć miejsce, gdy wprowadza się coś tak mocno wpływającego na sposób jazdy. Nie przewiduję jednak tak dużej różnicy jak wtedy, gdy szliśmy w złym kierunku wprowadzając tłumiki zamknięte. To szansa dla tych, którzy w ostatnich latach nie spisywali się najlepiej. Mogą oni widzieć swoją szansę na poprawienie swoich notowań - uważa Krzysztof Cegielski.

Czarnym koniem Cegielskiego jest Lokomotiv Daugavpils. - Przez kilka sezonów ten zespół był oparty na pewnym gronie zawodników. Doszły jednak dwa znaczące nazwiska - Fredrik Lindgren i Antonio Lindbaeck. Ci żużlowcy mogliby z powodzeniem jeździć w ENEA Ekstralidze. Łotysze najbardziej mnie zaskoczyli. Widać, że zdecydowanie chcą powalczyć o czołowe lokaty - zauważył.

Źródło artykułu: