Marek Cieślak: Każdy medal, poza złotem, uznawany jest za porażkę (wideo)

WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski
WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski

Gościem najnowszego odcinka magazynu żużlowego "W Jaskini Lwa" był Marek Cieślak, który opowiedział między innymi o pracy i sukcesach osiąganych z reprezentacją Polski.

Marek Cieślak jest trenerem reprezentacji Polski od 2007 roku. W ośmiu edycjach Drużynowego Pucharu Świata kadra pod jego wodzą zdobyła siedem medali. Wychowanek częstochowskiego Włókniarza przyznaje, że 8 lat temu nie wierzył w to, że biało-czerwoni będą odnosić tyle sukcesów. - Trudno było w to uwierzyć i rzeczywiście, jak spojrzymy to jest to kawał dobrej roboty wykonanej przez zawodników. To oni zdobywają medale, ale ktoś to musi ogarnąć, wybrać skład, zmontować drużynę, poprowadzić, w zawodach mieć nosa do zmian, stworzyć klimat, że wierzymy w wygraną. Zrobiłem się troszeczkę niewolnikiem tych wyników, bo każdy medal poza złotem uznaje się za porażkę. To jest kawał zadania, ale trzeba też wspomnieć o juniorach, bo tam też zdobyliśmy medale i to też ma swoje znaczenie. Dla mnie mistrzostwa świata juniorów są tak samo ważne - powiedział trener reprezentacji Polski. 
[ad=rectangle]
- Życzę mojemu następcy, żeby potrafił się odciąć od wszystkich. Wielu podpowiada, że powinien jechać ten zawodnik, nawet najwyższe władze dzwonią. Nie biorę tego pod uwagę. Ten, który będzie po mnie też powinien mieć tę odporność i nie wdawać się w polemiki. Jak sobie narzuci raz, to będą mu jechali po głowie i długo nie wytrzyma. To jest tak, jak w klubie. Jeżeli trener przestaje mieć stuprocentowy wpływ na skład, to za chwilę nie będzie tym trenerem. Przegra mecz, a to pójdzie wszystko na trenera. Znam jednego prezesa, co powiedział: "po co mi ci trenerzy skoro oni zawsze mówią, że ja mam rację?". Trzeba być sobą, a to jest trudne - przyznał Cieślak

W magazynie żużlowym "W Jaskini Lwa" Cieślak szczegółowo wspominał również sukcesy osiągane w Drużynowym Pucharze Świata, a także mówił o kulisach pracy z kadrą.

Źródło: wjaskinilwa.pl

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: