PGE Stal Rzeszów już wcześniej zakończyła budowę składu na sezon 2015. W czwartek beniaminek Ekstraligi poinformował o podpisaniu kontraktu z Karolem Baranem. Nie oznacza to jednak, że żużlowiec, który w minionym sezonie startował w barwach Speedway Wandy Instal Kraków, będzie ścigać się w tegorocznych rozgrywkach w najwyższej klasie rozgrywkowej.
[ad=rectangle]
- Od razu chciałbym wyjaśnić cały temat. Karol Baran ma z nami tzw. umowę warszawską. Całą sytuację należy traktować tylko i wyłącznie w ten sposób, że mu po prostu pomagamy - zaznaczył na wstępie rozmowy z portalem SportoweFakty.pl prezes PGE Stali Andrzej Łabudzki.
Rzeszowianie podkreślają, że ich skład jest zamknięty. W zespole trenera Janusza Ślączki już przed podpisaniem umowy z Baranem było więcej zawodników niż miejsc w składzie. Dotyczy to zarówno seniorów zagranicznych (Hancock, Kildemand, Larsen, Andersen, Ljung), jak i Polaków (Jabłoński, Sówka, Lampart). W związku z tym beniaminek nie planuje dawać szansy Baranowi.
- Jeśli Karol znajdzie sobie klub, to jak najbardziej będzie mógł podpisać z nim umowę i tam startować. My go nie przewidujemy w naszym składzie. Na dzień dzisiejszy nie zakładamy też, że będziemy mu dawać szanse, by się pokazał. Po prostu nie ma takiej potrzeby. Kadrę mamy zamkniętą. Karol musi poszukać sobie pracodawcy. Niezależnie od tego, czy znajdzie go za tydzień czy miesiąc, my go wypożyczymy - zakończył Łabudzki.