Temat odmłodzenia reprezentacji żużlowców przewija się od lat. W poprzednim sezonie w DPŚ Polskę reprezentowali doświadczeni zawodnicy, bo i innego wyboru nie było. Młodzież formę złapała bowiem dopiero w końcówce sezonu, już po najważniejszej batalii roku 2014. - Nie ma sensu spekulować, kto będzie, a kogo nie w kadrze. Czasy pewniaków się skończyły, o czym już mówiłem. Decyduje forma. Czasami przychodzi do meczu międzypaństwowego i się okazuje, że juniorzy są najlepsi - przyznaje trener kadry seniorów Marek Cieślak.
[ad=rectangle]
Z kolei selekcjoner kadry juniorskiej, Rafał Dobrucki jest zdania, że być może już w tym sezonie młodzieżowcy przebojem wedrą się do reprezentacji na DPŚ. - Na pewno są w kadrze juniorskiej są zawodnicy, którzy mogą z powodzeniem wystartować w reprezentacji seniorów. Każdy ma szanse, ale myślę, że najbardziej realnie można w tym kontekście myśleć o Piotrze Pawlickim czy Bartoszu Zmarzliku. To zawodnicy, którzy znaczą już dużo nie tylko w polskim, ale i światowym speedway'u. Myślę, że mają oni duże szanse, by trafić w tym roku do kadry A - podkreśla Dobrucki.
W 2013 roku reprezentacja Polski w Pradze w mocno odmłodzonym składzie z Patrykiem Dudkiem i Maciejem Janowskim wywalczyła złoty medal DPŚ. - W poprzednim sezonie młodzież trochę za późno złapała formę. W końcówce sezonu w test meczach byli później lepsi od seniorów. Jak będzie w tym roku, zobaczymy? Utalentowaną młodzież mamy. Chodzi tylko o to, by ci zawodnicy byli w formie. Jest przecież dwóch Pawlickich, mamy Zmarzlika, Przedpełskiego. Jest z kogo wybierać. Miejsca w kadrze za nazwisko nikt nie ma. O wszystkim zadecyduje forma i mam nadzieję, że od początku sezonu ci co są brani pod uwagę do reprezentacji na DPŚ będą dobrze dysponowani - wierzy Marek Cieślak.