Młody Anglik odkryciem ŻKS Ostrovia? "Starałem się od kilku lat o starty w Polsce"

Jeszcze nigdy nie jeździł w lidze poza Anglią. W poprzednim sezonie był jedną z rewelacji Poole Pirates. Kyle Newman po raz pierwszy zawitał do Polski, by poznać swój nowy klub, ŻKS Ostrovia.

Kyle Newman w grudniu ubiegłego roku skończył 23 lata. W dotychczasowej karierze nie może poszczycić się wieloma osiągnięciami. - Zdobywałem tytuły indywidualne i drużynowe w Anglii w młodzieżowych rozgrywkach. Wygrałam także trzy razy zawody o Złoty Kask w Belgii. Obsada tam jednak nie była jakoś szczególnie mocna. Dopiero poprzedni sezon okazał się przełomowy w mojej karierze - wyjaśnia nowy reprezentant MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovia.
[ad=rectangle]
Newman w sezonie 2014 był jednym z najlepszych zawodników mistrza Elite League, Poole Pirates. Dzięki dobrym występom został dostrzeżony przez władze ostrowskiego klubu. - Tak się dobrze złożyło, że ja szukałem klubu w Polsce, ŻKS Ostrovia skontaktował się ze mną. Szybko uzgodniliśmy warunki startów w Polsce. Wiem, jak ważna jest polska liga dla rozwoju każdego żużlowca. Od kilku lat starałem się, żeby tutaj jeździć. Bez dobrych wyników w Anglii, trudno było jednak o angaż w tak mocnej lidze, jak polska - przyznaje Kyle Newman.

Kyle Newman wierzy, że starty w Polsce pozwolą mu na rozwój jego kariery, która nabrała tempa w 2014 roku
Kyle Newman wierzy, że starty w Polsce pozwolą mu na rozwój jego kariery, która nabrała tempa w 2014 roku

Brytyjczyk spędził kilka dni w Ostrowie, skąd udał się do Szklarskiej Poręby na zgrupowanie swojej polskiej drużyny. - Poznałem klub, zobaczyłem mój domowy tor. Bardzo się cieszę, że jest on duży i szeroki. Lubię takie obiekty. Jeśli tylko dopasuję do niego motocykl, będę szybki. Wiem, że na polskie tory trzeba dobrać zupełnie inne ustawienia niż na angielskie obiekty. Przyjadę do Polski przed sezonem, by potrenować i pokazać się trenerowi. Wiem, że ostrowski zespół jest bardzo mocny, ale liczę, że dostanę powołanie na kilka meczów. Występy w Polsce to dla mnie duże wyzwanie i jednocześnie szansa na rozwój - kończy nasz rozmówca.

Źródło artykułu: