Niewykluczone, że wspomniana impreza zawita w sierpniu tego roku do Poznania. Półfinał Drużynowych Mistrzostwa Świata Juniorów miał odbyć się początkowo w Grudziądzu, ale wszystko wskazuje na to, że zostanie przeniesiony do Poznania. Warunkiem jest jednak zgoda ze strony miasta, znalezienie sponsorów i zdążenie z remontem golęcińskiego stadionu.
[ad=rectangle]
Okazuje się, że zielone światło udziela w tej sprawie pierwszy zastępca prezydenta miasta, Jakub Jędrzejewski. - Szanse na to, że zorganizujemy te zawody są naprawdę duże. Jesteśmy już po pierwszym spotkaniu z panem prezydentem i zareagował na wiadomość o możliwej organizacji DMŚJ pozytywnie. Na początku marca będziemy mieli kolejne spotkanie. Nie ukrywam, że wiele pracy jest jeszcze przed nami. Koszt zorganizowania takiej imprezy to kilkadziesiąt tysięcy złotych. Musimy przygotować wobec tego ofertę dla sponsorów, a także omówić wiele szczegółów z POSiR-em - zaznaczył prezes PSŻ Poznań, Arkadiusz Ładziński.
Relacje Skorpionów z władzami miasta ulegają wyraźnej poprawie. Jeszcze w czasie kampanii wyborczej nowy prezydent - Jacek Jaśkowiak mówił, iż nie jest przychylny żużlowi w Poznaniu. - Sporty motorowe należy wyciągać poza miasto. Żużel i rekreacja? To się kłóci - tłumaczył. Podobnego zdania po wyborach był także jeden z wiceprezydentów, Maciej Wudarski. - Ja będę robił wszystko, żeby żużla tam (na Golęcinie) nie było - mówił.
Obecnie reaktywacja żużla w Poznaniu jest jednak niezagrożona. Tym bardziej, że projekt "Sportowy Golaj", w skład którego wchodzi renowacja stadionu, otrzyma w tym roku kolejne pieniądze z budżetu obywatelskiego. Pozwoli to na przeprowadzenie dalszego remontu trybun. By organizacja półfinału DMŚJ była możliwa, renowację do sierpnia przejść muszą także szatnie. Na samym obiekcie pojawi się natomiast przeszło sześć tysięcy krzesełek. - Gdyby udało nam się zorganizować półfinał DMŚJ, byłoby to piękne zwieńczenie naszych prac związanych z reaktywacją żużla na Golęcinie. Już wcześniej sygnalizowaliśmy, że chcielibyśmy organizować w Poznaniu imprezy międzynarodowe, a GKSŻ się do tego pomysłu przychyla. Niczego nie możemy być jeszcze pewni, ale pozytywna reakcja ze strony miasta może napawać nas optymizmem - zakończył Ładziński.