Licencja nadzorowana uratuje Polonię? Józef Gramza zrezygnował

Wciąż nie wiadomo, czy Polonia Bydgoszcz wystartuje w rozgrywkach Nice Polskiej Ligi Żużlowej. Wydaje się, że klub znad Brdy może uratować tylko licencja nadzorowana.

Jak informuje Expres Bydgoski, bydgoszczanie mają 700 tysięcy złotych długu. Ich wierzycielami są m.in. zawodnicy, Polski Związek Motorowy i firma BSI. Polonia, by otrzymać licencję, zadłużenie powinna spłacić do końca lutego, ale tak się nie stało. W takim przypadku wydaję się, że jedynym rozwiązaniem jest przyznanie bydgoskiemu zespołowi licencji nadzorowanej. Miałaby ona umożliwić spłatę długu w trakcie trwania rozgrywek.
[ad=rectangle]
Urząd miasta, który jest właścicielem większości akcji spółki, zamierza spłacić kredyt zaciągnięty przez klub. Ratusz był jego poręczycielem. Ratunkiem dla Polonii miałby być nowy inwestor, jednak przejęcie spółki może potrwać około czterech tygodni.

W ostatnich dniach doszło do zmiany we władzach klubu. Z funkcji przewodniczącego rady nadzorczej Polonii zrezygnował Józef Gramza.

Źródło: Express Bydgoski

Źródło artykułu: