Przedsezonowy sprawdzian dla wrocławian - Betard Sparta Wrocław - ŻKS ROW Rybnik 57:33 (relacja)

Na trzy tygodnie przed inauguracją żużlowego sezonu Betard Sparta Wrocław podejmowała na Stadionie Olimpijskim ŻKS ROW Rybnik.

Dla obu drużyn trening punktowany we Wrocławiu był pierwszym z serii przedsezonowych sprawdzianów. Pierwotnie spotkanie planowano na niedzielę, jednak opady deszczy uniemożliwiły odpowiednie przygotowanie nawierzchni. Z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia także w Rybniku, gdzie w sobotę zaplanowano pierwszy bój. Warunki atmosferyczne sprawiły, że zamieniono kolejność spotkań i oba zespoły pojadą w Rybniku dopiero jutro.
[ad=rectangle]
Zarówno Betard Sparta Wrocław jak i ŻKS ROW Rybnik przystąpiły do przedsezonowego meczu pozbawione kilku czołowych żużlowców. W ekipie trenera Piotra Barona zabrakło awizowanych na niedzielne spotkanie Michaela Jepsena Jensena oraz Nikolaja Buska Jakobsena, z kolei rybniczanie przyjechali do Wrocławia bez zagranicznych zawodników (nie licząc juniora Valentina Grobauera).

Od pierwszych biegów nie można było mieć wątpliwości, który zespół będzie nadawał ton rywalizacji. Wrocławianie świetnie wychodzili spod taśmy startowej i rywalom nie pozostawało nic innego jak oglądać plecy gospodarzy. W pierwszych dwóch wyścigach Spartanie wygrali pewnie 5:1, a ze świetnej strony pokazali się Tai Woffinden i Maksym Drabik. Emocje, niestety niezwiązane z rywalizacją sportową, pojawiły się w trzecim biegu. Jadący na czwartej pozycji Adrian Gała spróbował na ostatnim wirażu zaatakować Kamila Wieczorka. Wrocławski młodzieżowiec zahaczył o tylne koło rywala i z dużym impetem uderzył o bandę na prostej startowej. Gała przez kilka minut nie podnosił się z toru, jednak koniec końców były jeździec Łączyńscy-Carbon Startu Gniezno nie odniósł większych obrażeń i był zdolny do dalszej jazdy.

W dalszym etapie spotkania swoimi występami nie przestawiał zadziwiać Maksym Drabik. Syn Sławomira Drabika niczym ligowy wyjadacz ustawiał rywali w pierwszym łuku, radząc sobie m.in. z Damianem Balińskim. Niezły występ zaliczył także Tomasz Jędrzejak, który w każdym biegu do samego końca walczył o zwycięstwo, co udało mu się dopiero w ostatnim wyścigu. Po stronie gości zacięte boje ze Spartanami toczyli Rafał Szombierski i Sebastian Ułamek, jednak przeważnie musieli uznać wyższość rywali.

Maksym Drabik zadziwiał kibiców swoją postawą
Maksym Drabik zadziwiał kibiców swoją postawą

W ostatniej serii przed biegami nominowanymi prawdziwy popis dał Tai Woffinden. Kibice wrocławskiej drużyny z wielkim zadowoleniem obserwowali poczynania byłego mistrza świata. Brytyjczyk nawet przy słabszym starcie nadrabiał straty na dystansie, kończąc biegi z ogromną przewagą. Stało się tak w wyścigu trzynastym, gdzie Woffinden wykorzystał walkę Szombierskiego z Gałą, wyprzedzając obu po zewnętrznej. Trudno także nie pochwalić postawy Gały, który poobijany po kraksie z początku spotkania ambitnie walczył o punkty z popularnym "Szuminą", czym przysporzył sobie sympatii wrocławskiej widowni.

W biegach nominowanych szkoleniowcy obu drużyn dali szansę młodszym zawodnikom. Trener Baron posłał do boju niemal niezawodnego Drabika i mógł być bardzo zadowolony ze swojego podopiecznego. 17-latek w pięknym stylu zostawił rywali daleko z tyłu i zakończył rywalizację z 13 "oczkami". Natomiast w ostatnim wyścigu Jędrzejak wreszcie dopiął swego i po szarży po zewnętrznej z dużym spokojem objechał Balińskiego.

Wyniki:
ŻKS ROW Rybnik - 33
1. Damian Baliński - 9 (1,1,2,3,2)
2. Marcel Kajzer - 0 (0,-,d,0)
3. Sebastian Ułamek - 9 (3,3,2,1)
4. Kamil Wieczorek - 1 (1,0,-,0,0)
5. Rafał Szombierski - 9 (2,2,3,2)
6. Kacper Woryna - 5+1 (1,1*,1,2)
7. Robert Chmiel - 0 (0,0,0)
8. Valentin Grobauer - 0 (0,0,0)

Betard Sparta Wrocław - 57
9. Tai Woffinden - 12 (3,3,3,3)
10. Vaclav Milik - 6+1 (2*,0,1,3)
11. Tomasz Jędrzejak - 11+1 (2,2*,2,2,3)
12. Adrian Gała - 3+1 (u,-,1*,1,1)
13. Maciej Janowski - 8+1 (3,2,1,2*)
14. Damian Dróżdż - 4+2 (2*,1*,0,1)
15. Maksym Drabik - 13 (3,1,3,3,3)

Bieg po biegu:
1. Woffinden, Milik, Baliński, Kajzer 5:1
2. Drabik, Dróżdż, Woryna, Chmiel 5:1 (10:2)
3. Ułamek, Jędrzejak, Wieczorek, Gała (u) 2:4 (12:6)
4. Janowski, Szombierski, Drabik, Chmiel 4:2 (16:8)
5. Drabik, Jędrzejak, Baliński, Grobauer 5:1 (21:9)
6. Ułamek, Janowski, Dróżdż, Wieczorek 3:3 (24:12)
7. Woffinden, Szombierski, Woryna, Milik 3:3 (27:15)
8. Drabik, Baliński, Janowski, Kajzer (d4) 4:2 (31:17)
9. Woffinden, Ułamek, Milik, Grobauer 4:2 (35:19)
10. Szombierski, Jędrzejak, Gała, Chmiel 3:3 (38:22)
11. Milik, Janowski, Ułamek, Kajzer 5:1 (43:23)
12. Baliński, Jędrzejak, Woryna, Dróżdż 2:4 (45:27)
13. Woffinden, Szombierski, Gała, Wieczorek 4:2 (49:29)
14. Drabik, Woryna, Dróżdż, Wieczorek 4:2 (53:31)
15. Jędrzejak, Baliński, Gała, Grobauer 4:2 (57:33)

Komentarze (70)
avatar
tomas68
17.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Młody Drabik robił co chciał a do tego miał się hamować w tym entuzjazmie. 
Jak Feniks z popiołu
17.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Pisałem już głęboką zimą, że gała nie będzie sobie radził. 
avatar
piknikpsz
17.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Drabik - wow!!! imponujący wynik, jak tak pojedzie cały sezon to nie zostanie mi nic innego jak odszczekać to że E to dla niego za szybko!!! Powodzenia Maks!!! 
avatar
- F S W -
17.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ciekawe jak im się udało przenieść także całą geometrię toru? Skąd masz takie niesamowite info? Wow! 
avatar
BYCZEK 1938
17.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Brawo dla balona. Odnalazł się w tym roku z maszyną. Tylko za długo tam nie możesz jeździć bo my w Lesznie na ciebie czekamy. Powodzenia. Pozdrawiam.