Za co płacą gorzowscy kibice?

Stal Gorzów ogłosiła ceny karnetów na sezon 2009. Cena pozostała na takim samym poziomie jak w zeszłym sezonie. Jednak jak wyliczył jeden z kibiców, zakup karnetu wcale nie musi być opłacalnym posunięciem. Głos w sprawie zabrał również dyrektor gorzowskiego klubu - Łukasz Gniazdowski.

Jeden z kibiców wyliczył, że cena 300 zł za karnet w sezonie 2008 na mecze Stali Gorzów wcale nie była atrakcyjna. Gdyby kibice gorzowscy na każde spotkanie kupili bilet po cenie uzależnionej od rangi przeciwnika, zapłaciliby łącznie 255 zł. Jak się więc okazuje, zapłacili 45 zł więcej niż wynikało to z faktycznej ceny biletów. Zazwyczaj oferta karnetów kierowana jest po to, aby kibice mieli zysk w postaci przynajmniej jednego darmowego wejścia na spotkanie ligowe. Gdzie popełniono błąd? - Zakładaliśmy iż pojedziemy w spotkaniach rundy play-off - przyznaje Łukasz Gniazdowski. Dyrektor gorzowskiego klubu wymienia jednak pozytywy zakupu biletów w minionym sezonie. - Proszę zauważyć, że kupno karnetów ma również swoje plusy. Kibice, którzy się w nie zaopatrzyli uniknęli stania w kolejkach. Mogli przyjść na kilkanaście minut przed rozpoczęciem spotkania licząc, że ich miejsce na pewno będzie wolne. Kibice zapłacili 45 zł więcej. Czy to dużo, czy mało za taki komfort? Pozostawiam to ocenie kibiców - dodał Gniazdowski.

Jakie atrakcje czekają kupców karnetów w przyszłym sezonie. - Myślę, że wzmocnienia, których dokonaliśmy pozwalają przypuszczać, że tym razem będziemy walczyć o wyższe miejsce w przyszłym sezonie. Dodatkowo będę starał się o to, aby kibice, którzy zakupią karnety mieli różne przywileje. Oczywiście decyzja będzie zależała do zarządu klubu, ale chodzi mi o możliwość wprowadzenia ulg na zakupi biletów na pozostałe turnieje organizowane przez Stal oraz specjalne zniżki przy zakupie gadżetów klubowych - wyjaśnił Łukasz Gniazdowski.

Komentarze (0)