W inauguracyjnym dla Eastbourne Eagles meczu o National Trophy, w którym przeciwnikiem Orłów była ekipa Kent Kings, znakomity debiut zanotował Bradley Wilson-Dean. Młodzieżowy mistrz Nowej Zelandii, o którym pisaliśmy, że ruszył na Wyspy by spełniać swoje marzenia, jako ostatni trzy tygodnie temu dołączył do klubowej kadry. W piątkowy wieczór tylko defekt pozbawił go płatnego kompletu punktów.
[ad=rectangle]
- Czuję się lekko niespełniony z powodu wydarzeń w biegu piętnastym, ale wiem teraz w jakim miejscu jestem. W poniedziałek postaram się pozbyć tego wrażenia - powiedział Wilson-Dean tuż po zakończeniu meczu. - Rację ma mój promotor Connor Dugard, że dzisiejszy wynik to najlepsza odpowiedź dla tych, którzy we mnie wątpili - dodał.
Na mokrym po opadach deszczu i przyczepnym torze Arlington Stadium, młody Kiwi który w rodzinnym kraju ścigał się dotąd w całkiem odmiennych warunkach, czuł się znakomicie. Po czterech biegach miał na swoim koncie dziesięć punktów i dwa bonusy. W piętnastym wyścigu dnia, gdy jechał na pierwszej pozycji, w drugim łuku czwartego okrążenia w jego motocyklu posłuszeństwa odmówił układ elektryczny.
Z kronikarskiego obowiązku odnotujmy, że Eastbourne Eagles pokonali Kent Kings 53:40.