Pogoda w Niemczech już od rana nie rozpieszczała organizatorów poniedziałkowego meczu. Temperatura powietrza oscylowała w granicach zera stopni Celsjusza, co utrudniało doprowadzenie nawierzchni do stanu umożliwiającego bezpieczną rywalizację. Mimo tego działacze AC Landshut postanowili podjąć wyzwanie. Rozpoczęcie spotkania przeciągało się. O godzinie 14:45 na próbę toru wyjechał Martin Smolinski. Stały uczestnik zeszłorocznego cyklu SGP miał problem z płynną jazdą. Na domiar złego kwadrans później zaczął padać śnieg. Ostatecznie sędzia podjął decyzję o odwołaniu zawodów.
Źródło artykułu:
Pogoda bowiem nikogo nie wybiera, a do Niemiec niedaleko.