[bullet=hop.jpg] Hop:
Bezbłędny Baliński
37-latek fantastycznie zaprezentował się na rybnickim owalu. Choć w niedzielę nie był jedynym, dobrze punktującym zawodnikiem - tylko on zakończył zawody z "kompletem" punktów. Jeździec popisał się także godnym pochwały gestem. "Bally" nie wystąpił w gonitwie nr 15, jako że odstąpił swoje miejsce młodzieżowcowi - Kamilowi Wieczorkowi. Warto wspomnieć, że Damian Baliński po raz pierwszy od dwudziestu lat opuścił swój macierzysty klub z Leszna i zmienił przynależność. Nowy nabytek ŻKS ROW doskonale zgrał się ze swoim dopasowanym do toru sprzętem i tym samym zanotował udany debiut, którym z pewnością zadowolił fanów. Waleczności i skuteczności nie można odmówić także Sebastianowi Ułamkowi oraz Chrisowi Harrisowi. Szczególnie temu drugiemu, który po nieudanym roku 2014 zanotował dobry wynik na inaugurację sezonu 2015, w którym to zapowiada odbudowę.
[ad=rectangle]
Miejscowa młodzież
Po niedzielnym spotkaniu ligowym krakowska ekipa może zazdrościć rywalom jednego - dobrze dysponowanej, a w szczególności własnej młodzieży. Kacper Woryna i Kamil Wieczorek mimo jeszcze niezbyt dużego doświadczenia dorównywali sportowym poziomem starszym kolegom z drużyny. Miejscowi juniorzy wspólnymi siłami wywalczyli 19 "oczek" i 5 punktów bonusowych. O miejsce w składzie wciąż walczy jeszcze Robert Chmiel, który zacięcie rywalizuje podczas treningów z Wieczorkiem. W meczu ligowym wystąpił ten drugi, który u boku Woryny zajął miejsce na podium w eliminacjach do Indywidualnych Mistrzostw Europy Juniorów.
Walka na torze
Rybnicki tor po modernizacji, do której doszło w trakcie sezonu 2013 ma wielu przeciwników. Zdaniem sporego grona zawodników, kibiców i innych specjalistów owal ten nie służy walce, a wskutek przebudowy sport w tym mieście stracił na atrakcyjności. W tym roku ponownie tor ma ulec przebudowie i wrócić do stanu sprzed ostatniej modernizacji. Niedzielne spotkanie pomimo sporej przewagi gospodarzy okazało się jednak ciekawym widowiskiem. Widzowie byli świadkami kilku bardzo ciekawych biegów, które obfitowały w liczne mijanki. Głównymi sprawcami takich sytuacji byli między innymi Sebastian Ułamek, a także Rafał Trojanowski i Paweł Miesiąc. Ten mimo nieco mniejszej zdobyczy punktowej do ostatnich metrów z mniejszym lub większym skutkiem atakował rywali.
[bullet=bec.jpg] Bęc:
Braki w zespole gości
Nie rybnickie otoczenie było zmorą krakowian, a braki w ich niedzielnym zestawieniu i niemal znikome przygotowania do walki na torze. Goście w przeciwieństwie do rybniczan nie odjechali żadnego treningu punktowanego. Jeźdźcy zmuszeni byli do powrotu z Łodzi i odwołania sparingu u siebie z powodu niesprzyjającej aury. Siłę zespołu w zmaganiach ligowych miał stanowić między innymi Davey Watt. Zawodnik nabawił się jednak kontuzji stopy podczas Turnieju Par przy Odmogile. Włodarze Speedway Wandy postanowili więc zastosować zastępstwo zawodnika. W Rybniku zabrakło także Kennetha Hansena oraz Daniela Pytela, którzy w tym sezonie nie mieli jeszcze okazji do wyjechania na tor.
Słaba postawa krakowskich juniorów
Nieudane występy zanotowali młodzieżowcy, reprezentujący Speedway Wandę. Obaj juniorzy wywalczyli po jednym punkcie. W charakterze gościa wystąpił Adam Strzelec. Wychowanek klubu z Zielonej Góry niejednokrotnie dobrze prezentował się na ekstraligowych torach. Ten rybnicki, w minioną niedzielę z pewnością mu nie służył. "Twardy orzech do zgryzienia" mają zatem działacze krakowskiej Wandy. Po nieoczekiwanej decyzji Oskara Bobera, w kadrze z Grodu Kraka pozostają Daniel Kaczmarek oraz Marcin Wawrzyniak.
[event_poll=35155]
okaze sie czy Rybnik jest tak dobry w Bydgoszczy.
Wtedy mozna cos powiedziec bo na tej szachownicy Rybnickiej to nie jest żużel t Czytaj całość