Podczas inauguracji nowego sezonu przeciwko PGE Stali Rzeszów szwedzki zawodnik nabawił się kontuzji kolana. Uraz ten nie okazał się jednak poważny i Andreas Jonsson przystąpił do zawodów Speedway Grand Prix w Warszawie. Ostatecznie, z powodu odczuwanego bólu, wycofał się po dwóch seriach startów.
[ad=rectangle]
Wszystko wskazuje jednak na to, że "AJ" wykuruje się do kolejnego ligowego meczu PGE Ekstraligi z KS Toruń. - Na tę chwilę nie mamy żadnych informacji, jakoby u Andreasa doszło do odnowienia urazu. Jedynym zawodnikiem, który na pewno nie zdąży powrócić do zdrowia do ligowego meczu z KS Toruń jest Grzegorz Walasek. Pozostali powinni być do dyspozycji sztabu szkoleniowego - wyjaśnił przedstawiciel klubu, Marcin Grygier.
By ostatecznie uporać się z powracającym bólem kolana, Andreas Jonsson, zrobi sobie jednak kilka dni przerwy. Jego brytyjski klub - The Lakeside Hammers poinformował, że zawodnika zabraknie w poniedziałkowym i piątkowym meczu ligowym przeciwko Wolverhampton Wolves.
Tak czy inaczej SPAR Falubaz Zielona Góra nie przystapi do starcia z torunianami w optymalnym składzie. Wobec absencji Grzegorza Walaska, który ma powrócić na tor dopiero w pierwszej połowie maja, sztab szkoleniowy postawi prawdopodobnie na Krzysztofa Jabłońskiego.
Andreas Jonsson ma jechać w hicie PGE Ekstraligi
Andreas Jonasson opuści dwa najbliższe mecze Elite League, ale powinien być gotowy do jazdy w niedzielnym hicie PGE Ekstraligi. SPAR Falubaz zmierzy się na własnym torze KS Toruń.
Źródło artykułu: