Adrian Miedziński, który doznał kontuzji na samym starcie sezonu podczas meczu angielskiej Elite League, ma już za sobą dwa zabiegi dłoni i spędził paręnaście dni w szpitalu. - Obecnie czuję się już lepiej i czeka mnie teraz po prostu rehabilitacja. W czwartek spotkam się z dziennikarzami i będę mógł powiedzieć więcej, jak przebiegało dotychczas moje leczenie - powiedział w rozmowie z naszym portalem.
[ad=rectangle]
Sztab szkoleniowy KS Toruń ma nadzieję, że "Miedziak" wróci do jazdy 10 maja, gdy Anioły podejmą na MotoArenie drużynę z Rzeszowa. Jest co prawda za wcześnie, by przesądzać, czy Miedziński pojawi się wówczas na torze, ale jak wynika z oceny doktora Janiszewskiego, dłoń zawodnika goi się bez większych zastrzeżeń. - Zeszła już częściowo opuchlizna, więc nic złego się nie dzieje - mówił jeszcze w ubiegłym tygodniu.
Wiele wskazuje na to, że KS Toruń przystąpi do najbliższego meczu w optymalnym składzie. Zdolny do jazdy będzie już także Paweł Przedpełski, który nie ryzykował swojego zdrowia i nie wystąpił w niedzielnym spotkaniu w Zielonej Górze. Torunianie, jadąc bez "Pawełka" i Miedzińskiego przegrali ze SPAR Falubazem 43:47.
Adrian Miedziński wraca do zdrowia
W czwartek w Toruniu odbędzie się konferencja prasowa, na której pojawi się Adrian Miedziński. Zawodnik wyszedł już ze szpitala i liczy, że uda mu się pojechać w najbliższej kolejce PGE Ekstraligi.
Remis u siebie w takim składzie, i 43 oczka z Falubazem to jak na osłabienia kadrowe są dobrymi wynikami. Dobrze, że postawiono na rozsądek i zawodnicy mogli Czytaj całość