- Teoretycznie faworytem są Duńczycy, ale nie będę zdziwiony, jeśli Polacy im skutecznie przeszkodzą w zwycięstwie. Gospodarze jadą w najsilniejszym zestawieniu, ale podobnie jest przecież w przypadku Polaków. Hampel i Piotrek Pawlicki to świetna para. Mamy mieszankę rutyny z młodością i to może zdać egzamin - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Krzysztof Cegielski.
[ad=rectangle]
Reprezentacja Danii pojedzie przed własną publicznością, ale nasz rozmówca nie jest przekonany, czy tor w Esbjergu będzie jej atutem. - Polacy nie mają nic do stracenia. Nie prowadzą w klasyfikacji i pojadą na duńskiej ziemi. To przedsmak Pucharu Świata w Vojens. Tam będziemy w podobnej roli i dobrze. Niech zawodnicy się z tym oswajają. Ten tor jest handicapem Duńczyków, ale nie przeceniałbym wagi tej kwestii. To wcale nie musi im aż tak bardzo pomóc. Nasi żużlowcy też jeżdżą w ligach zagranicznych. To nie będzie dla nich wielka niespodzianka. Hampel i Pawlicki radzą sobie w tym roku zarówno na przyczepniejszych jak i twardszych torach - podkreśla Cegielski.
Kolejność Speedway Best Pairs Cup w Esbjergu według Krzysztofa Cegielskiego:
1. Polska
2. Dania
3. Rosja