Marek Cieślak wybrał dziesięciu reprezentantów Polski na Drużynowy Puchar Świata. Znaleźli się w niej zarówno doświadczeni żużlowcy jak i młodzież, która jeszcze nie miała okazji startować w DPŚ. - Mamy wyselekcjonowaną dziesiątkę i każdy ma szansę pojechać w Drużynowym Pucharze Świata. Widać jednak ewidentnie, że w tym sezonie młodzież napiera z całą siłą. Mamy jeszcze dwa tygodnie na ostateczny wybór. Zawodnicy niech sobie spokojnie startują, a ja będę się im przyglądał - wyjaśnia Cieślak.
[ad=rectangle]
Marek Cieślak odmłodzoną kadrą w 2013 roku w Pradze wygrał Drużynowy Puchar Świata. Wówczas bez Tomasza Golloba, ale za to z Maciejem Janowskim i Patrykiem Dudkiem, Polacy w stolicy Czech pokonali Duńczyków. Przed rokiem młodzież miała słabszy początek sezonu, stąd też trener musiał postawić na doświadczonych zawodników, którzy akurat w tym momencie byli w najwyższej formie. - W tym sezonie młodzież daje sobie bardzo dobrze radę od samego początku. W zeszłym roku w pierwszych miesiącach sezonu było kiepsko jeśli chodzi o młodych żużlowców. Teraz mogę być z nich zadowolony. Jadą naprawdę dobrze - podkreśla Marek Cieślak.
Najważniejsze, by reprezentanci Polski jechali przez cały sezon cało i zdrowo. Młodzi żużlowcy niestety często borykali się w przeszłości z mniej lub bardziej groźnymi kontuzjami, stąd też ich kariery nie zawsze rozwijały się tak harmonijnie. Teraz zarówno bracia Pawliccy, jak i Bartosz Zmarzlik są w znakomitej formie i bezsprzecznie pretendują do ścisłej kadry na DPŚ. - Wiadomo, że kontuzje są czymś najgorszym, co może spotkać żużlowców i w ogóle sportowców. Oby chłopaki jechały zdrowo. To najważniejsze - kończy Cieślak.
Ważne jest by byli zdrowi.