KS Toruń ma problem z liderami

KS Toruń pokonał PGE Stal Rzeszów 48:42. Był to kolejny mecz, w którym zawodnicy Jacka Gajewskiego mieli mniej indywidualnych zwycięstw od swoich rywali.

Jarosław Galewski
Jarosław Galewski
Torunianie byli faworytem meczu z PGE Stalą Rzeszów. Większość ekspertów stawiała na ich pewne zwycięstwo. Drużyna Jacka Gajewskiego wygrała, ale zwycięstwo nie przyszło jej łatwo. Spotkanie zakończyło się wynikiem 48:42. - W pewnym momencie mieliśmy przewagę 10 punktów. Wydawało się, że ją utrzymamy lub nawet powiększymy. Błędy sprawiły jednak, że do 14. biegu wynik tego spotkania był sprawą otwartą - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl menedżer KS Toruń.
Gospodarze cieszą się ze zdobytych punktów, ale zdają sobie również sprawę, że zespół jest daleki od optymalnej formy. - Mordujemy się, ale dobrze, że mamy dwa punkty. Jest nad czym myśleć i pracować. Brakuje nam przede wszystkim indywidualnych zwycięstw. Pod tym względem jesteśmy po raz drugi gorsi od rywala - i to na własnym torze. Wygraliśmy tylko sześć biegów, przy dziewięciu Rzeszowa. Całe szczęście, że przywozimy mało zer. Jedziemy równo, ale nie wiem, czy to wystarczy na wyjazdach. Liderzy muszą wygrywać więcej biegów. Na razie cieszymy się z tego, co mamy - podkreślił Gajewski.

W najbliższym meczu torunianie zmierzą się na wyjeździe z MONEYmakesMONEY.pl Stalą Gorzów. Mistrzowie Polski będą pod ogromną presją. Torunianie chcą to wykorzystać i widzą szansę na zdobycie punktów. - Wygrana Leszna w Gorzowie nie była dla mnie zaskoczeniem. Spodziewałem się jednak bardziej zaciętego meczu. Dla gospodarzy problem stanowił tor. Oni jeżdżą na bardziej przyczepnym, a tego dnia było bardzo twardo. Nie mieli przewagi. To mogło mieć wpływ na losy meczu, ale moim zdaniem nie był on decydujący. Do Gorzowa jedziemy po jak najlepszy wynik. Zobaczymy, co z tego wyjdzie, bo Stal jest w bardzo trudnej sytuacji - stwierdził Gajewski.

Skrót meczu Skrót meczu KS Toruń - PGE Stal Rzeszów

Mecz w Gorzowie może być pierwszym, w którym KS Toruń pojedzie w pełnym składzie. Istnieje duża szansa, że w tym spotkaniu wystartuje Adrian Miedziński. - Szanse na jego występ są teraz o wiele większe niż przed meczem z Rzeszowem. Wierzę, że stan jego zdrowia będzie wystarczająco dobry. W niedzielę nie chcieliśmy ryzykować i uważam, że to była słuszna decyzja. Jest tydzień więcej na rehabilitację i mam nadzieję, że to zaprocentuje - zakończył Miedziński.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×