Na co stać bydgoskich juniorów?

Od początku sezonu było wiadomo, że para juniorów będzie najsłabszym punktem bydgoskiej Polonii. Ile jednak można oczekiwać od obu młodzieżowców?

Bartosz Bietracki i Karol Jóźwik nie mają łatwego zadania. Kibice w Bydgoszczy wciąż mają w pamięci, jakie wyniki jeszcze niedawno jako junior osiągał Szymon Woźniak. Obaj na razie nie są w stanie zbliżyć się do liczby punktów, jakie zdobywał ich starszy kolega.

Doszło nawet do tego, że z trybun zaczęły napływać niezbyt przyjemne komentarze o tym, że juniorska para Polonii nie będzie w stanie wygrać w tym sezonie żadnego biegu. Wszystko to było spowodowane bardzo słabymi występami w kwietniowych sparingach: nie licząc meczu z Wybrzeżem Gdańsk (tam Bietracki zdobył sześć "oczek"), obaj juniorzy nie potrafili przekroczyć granicy dwóch punktów. Nie chodziło jednak tylko o zdobycze punktowe, ponieważ w większości biegów zarówno Bietracki jak i Jóźwik bardzo mocno odstawali od swoich rywali.

[ad=rectangle]

Jednak bardzo szybko wychowankowie Polonii uciszyli co niektórych ekspertów, wygrywając swoje biegi zarówno w Gnieźnie jak i w meczu z Rybnikiem. Nie udało im się to jedynie na Łotwie, ale ostatnio podwójnie pokonali parę Orła Łódź. Problemem nadal są jednak starty w wyścigach seniorskich, w których łącznie zdobyli sześć punktów.

Właśnie z tego faktu mocno jest niezadowolony trener "Gryfów", Jacek Woźniak, o czym powiedział po meczu z Orłem. - Postawa naszych juniorów nadal pozostawia sporo do życzenia. Na tle naszych wychowanków w barwach Orła zaprezentowali się nieźle, zdobyli siedem punktów, ale to nie jest to, czego oczekujemy i na co ich stać.

Od początku sezonu z juniorami jeździ Robert Miśkowiak. Nowy nabytek w barwach Polonii stwierdził, że ciężko ocenić, dlaczego jego młodsi koledzy mają tak duże problemy w biegach seniorskich. - Ciężko wypowiadać mi się na temat juniorów, bo każdy w biegach ma jakieś tam swoje problemy. Chłopaki na pewno się starają i na meczach i na treningach oddają serce i robią co ich w mocy, żeby wszystko było dobrze. Tak jak każdy dobre biegi przeplatają słabszymi. Najważniejsze, żebyśmy komunikowali się i pomagali sobie między biegami.

Źródło artykułu: