Drużyna z Lublina nie została w odpowiednim czasie zgłoszona do rozgrywek II ligi i nie wzięto jej pod uwagę przy ustalaniu terminarza II ligi. Działacze robią jednak wszystko, aby dostarczyć stosowne dokumenty i uzyskać zgodę na starty w II lidze w przyszłym sezonie. - Dopełniliśmy wszelkich formalności związanych z zarejestrowaniem drużyny. W poniedziałek podpisujemy umowę z MOSiRem na dzierżawę stadionu. W ten sposób furtka dla startów KMŻ Lublin w lidze została otwarta. Mam nadzieję, że teraz nic nie stanie na przeszkodzie, abyśmy wystartowali w lidze. Do tego będzie jednak potrzebna przychylność żużlowej centrali - powiedział dla SportoweFakty.pl Zbigniew Wojciechowski.
Prezes Klubu Motorowo Żużlowego Lublin wierzy, że zespół w rozgrywkach wystąpi pod inną nazwą. - Nazwa KMŻ Lublin będzie obowiązywała, jeżeli nie uda nam się znaleźć sponsora strategicznego. Głęboko wierzę jednak, że rozmowy, które aktualnie prowadzimy przyniosą efekty i znajdziemy sponsora strategicznego klubu. Jak będzie wyglądało w tym zakresie zaangażowanie Zdzisława Czarnego? W tej chwili jest osobą wspierającą zarząd. Nie jest jednak wykluczone, że jego firma zdecyduje się na większe wsparcie klubu i również znajdzie miejsce w zarządzie - dodał prezes Wojciechowski.
Działacze z Lublina liczą na wsparcie ze strony władz miasta, które pozwoli na włączenie się do walki o awans do I ligi. - Pierwsze deklaracje słowne ze strony wysoko postawionych przedstawicieli władz miasta padły. Nie były to jednak konkretne kwoty. Ja oczywiście jako prezes chciałbym, aby były one jak największe. Dokonaliśmy ostatnio podliczeń, z których wynika, że jeżeli chcielibyśmy włączyć się do walki o awans do I ligi, to musimy mieć około miliona złotych. Liczymy, że miasto pomoże nam wydatnie w zapięciu tego budżetu zwłaszcza, że żużel jest jedną z priorytetowych dyscyplin sportu w tym mieście - wyjaśnił prezes KMŻ Lublin.
Jak się okazuje, warunki z lubelskim klubem uzgodniło już kilku zawodników. - Mamy dogadanych już kilku zawodników. Są to zarówno zawodnicy polscy, jak i zagraniczni. Wszystko wstrzymane jest jednak przez brak porozumienia z MOSiRem. W poniedziałek wszystko powinno się jednak wyjaśnić i będziemy mogli spokojnie podpisywać kontrakty - zakończył Zbigniew Wojciechowski.