W oczekiwaniu na emocje - Grand Prix Czech (zapowiedź)

Pierwsze tegoroczne turnieje cyklu Grand Prix nie dostarczyły pozytywnych emocji. O zawodach w Warszawie organizatorzy chcieliby jak najszybciej zapomnieć, a turniej w Tampere był jednym z najnudniejszych w historii zmagań o medale Indywidualnych Mistrzostw Świata. Nic zatem dziwnego, że kibice czarnego sportu z niecierpliwością oczekują emocjonującego Grand Prix, a nie imprezy, podczas której losy wyścigów rozstrzygane są już na pierwszym łuku.
[ad=rectangle]  
Praga po raz dziewiętnasty będzie gospodarzem turnieju Grand Prix. Po raz pierwszy cykl w stolicy Czech zagościł w 1997 roku. Wówczas na stadionie Marketa najlepszy był Greg Hancock, który w finałowym wyścigu wyprzedził Billy'ego Hamilla, Tomasza Golloba i Sławomira Drabika. Praga jest szczęśliwa dla Polaków, którzy często gościli w finałach, lecz tylko Gollob zdołał odnieść tutaj zwycięstwo. Biorąc pod uwagę sukcesy Polaków, a także bliską odległość, trybuny Markety często wypełniały się po brzegi kibicami z naszego kraju.

W ostatnich dwóch latach triumfy w Pradze odnosił Tai Woffinden, który po dwóch tegorocznych turniejach jest liderem klasyfikacji generalnej elitarnego cyklu. Brytyjczyk ma trzy punkty przewagi nad Nickim Pedersenem. W Tampere "Woffy" był drugi i przegrał tylko z Duńczykiem. W dodatku nabawił się on drobnego urazu. - Speedway to ciężki sport, ale jazda na motocyklu sprawia mi olbrzymią przyjemność, zwłaszcza teraz, kiedy jestem silny i zdrowy. Po zawodach w Tampere mam mały problem z ramieniem, ale podczas meczu we Wrocławiu było wszystko w porządku. Przed zawodami pomógł mi klubowy fizjoterapeuta - przyznał Woffinden.

Przed tygodniem wysoką formę potwierdził Pedersen, który odniósł pierwszy triumf od 2012 roku. W dodatku w Pradze "Power" trzykrotnie stawał na najwyższym stopniu podium. - Od mojego ostatniego zwycięstwa minęło już wiele lat. To właśnie dlatego w oczach niemal czułem łzy, gdy stałem na podium. Fajnie jest czasem wygrać. Oczywiście najważniejszym jest, by mieć jak najwięcej punktów pod koniec sezonu. Teraz jednak cieszę się ze zwycięstwa w Tampere. Ciężka praca popłaca - skomentował Duńczyk.

Ze stawki tegorocznych uczestników elitarnego cyklu smak zwycięstwa w Pradze zna również Greg Hancock, który w tym sezonie chce obronić mistrzowski tytuł. W gronie faworytów do triumfu w Grand Prix Czech jest również Jarosław Hampel, który przed tygodniem w Finlandii zajął czwartą lokatę. "Mały" jest najskuteczniejszym zawodnikiem PGE Ekstraligi i prezentuje najwyższą formę spośród Polaków ścigających się w cyklu.

Wysokiej formy z zeszłego roku wciąż nie może odnaleźć Krzysztof Kasprzak. Wicemistrz świata zawodzi zarówno w rozgrywkach ligowych, jak i w cyklu Grand Prix. W Tampere reprezentant Polski zawody rozpoczął od trzech biegowych zwycięstw, ale w kolejnych wyścigach zdobył zaledwie punkt i turniej zakończył w półfinale. Z kolei Maciej Janowski po dwóch rundach jest najniżej sklasyfikowanym stałym uczestnikiem cyklu.

Lista startowa:
1. Troy Batchelor (Australia)
2. Chris Harris (Wielka Brytania)
3. Michael Jepsen Jensen (Dania)
4. Chris Holder (Australia)
5. Andreas Jonsson (Szwecja)
6. Niels Kristian Iversen (Dania)
7. Nicki Pedersen (Dania)
8. Maciej Janowski (Polska)
9. Tomas H. Jonasson (Szwecja)
10. Vaclav Milik (Czechy)
11. Matej Zagar (Słowenia)
12. Krzysztof Kasprzak (Polska)
13. Greg Hancock (USA)
14. Jarosław Hampel (Polska)
15. Tai Woffinden (Wielka Brytania)
16. Jason Doyle (Australia)

Rezerwowi:
17. Matej Kus (Czechy)
18. Josef Franc (Czechy)

Początek zawodów: godz. 19:00.
Sędzia: Craig Ackroyd

Informacje o torze:
Długość: 353 m
Szerokość na prostych: 10 m
Szerokość na łukach: 15,5 m

Bieg po biegu:

Aktualne składy drużyn: PGE Ekstraliga -> | Metalkas 2. Ekstraliga -> | Krajowa Liga Żużlowa ->

KUP BILET na 2025 PZM FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową!