Oskar Fajfer: Zwycięstwo? Aż mnie ciarki przeszły

Z pewnością zadowolony po niedzielnym meczu Fogo Unia Leszno - KS Toruń może być Oskar Fajfer. Łupem młodzieżowca Aniołów padł m.in. wyścig młodzieżowy.

- Cztery punkty, ale w trzech biegach, więc też ciężko było mi coś więcej wskórać. Po drugim biegu miałem do tego bardzo długą przerwę, przez co nieco przespałem z ustawieniami - powiedział Oskar Fajfer. - Liczy się jednak wynik drużyny. Nikt w naszych szeregach nie zawiódł. Wszyscy dali z siebie, ile mogli i cieszymy się, że odnieśliśmy zwycięstwo - dodał.
[ad=rectangle]
Młodzieżowiec KS Toruń szczególnie popisał się w biegu młodzieżowym. Tam po wygranym starcie wysunął się na prowadzenia, a za jego plecami uplasował się Paweł Przedpełski. - Miałem utrudnione zadanie w tym biegu, ponieważ startowałem z czwartego pola, a z niego ciężko było tego dnia wygrać. Później tor się bardzo zmienił i trudno było mi zdobyć więcej punktów. Zawsze trzeba być czujnym z ustawieniami - przyznał.

Od dwóch kolejek torunianie jeżdżą w swoim najmocniejszym zestawieniu. 21-letni żużlowiec oznajmił, że pozytywnie wpłynęło to na wszystkich zawodników. - Zdecydowanie łatwiej nam się jeździ z Adrianem i Pawłem w składzie. Myślę, że jest to widać. Przyjechaliśmy przecież do lidera rozgrywek i po ciężkim meczu zwyciężyliśmy. Aż ciarki mnie przechodzą na myśl o tym - mówił Fajfer zaraz po meczu.

Po niezbyt udanych meczach wychowanka Startu Gniezno na Motoarenie pojawiły się głosy, że do składu może wskoczyć Dawid Krzyżanowski. Tym meczem Oskar Fajfer może zapewnić sobie jednak miejsce na kilka następnych meczów. Mimo to zawodnik nie zamierza próżnować. - Przed kolejnym meczem ligowym trzeba trenować, trenować i jeszcze raz trenować - zakończył.

Skrót meczu Fogo Unia Leszno - KS Toruń

Źródło artykułu: