Michał Szczepaniak pogodził ekstraligowców - półfinał IMP w Ostrowie (relacja)

Zwycięstwem Michała Szczepaniaka zakończył się rozegrany na torze w Ostrowie Wielkopolskim półfinał Indywidualnych Mistrzostw Polski. Zawodnik miejscowego klubu zdobył 13 punktów.

Obsada ostrowskiego półfinału Indywidualnych Mistrzostw Polski była silna, co sprawiało, że było wielu faworytów do awansu do finału tej prestiżowej imprezy. Przyciągnęło to na trybuny wielu spragnionych żużlowych emocji fanów. Organizatorzy otworzyli jedynie trybunę główną, która wypełniona była niemal po brzegi. Nie zabrakło jednak organizacyjnych zgrzytów, jak choćby brak świetlnej tablicy, czy słabe nagłośnienie, lecz jak zapewniali miejscowi kibice, do tej drugiej sytuacji zdążyli się już przyzwyczaić.
[ad=rectangle]
W ostrowskim półfinale Indywidualnych Mistrzostw Polski z powodu kontuzji nie wystąpili Mirosław Jabłoński i Tobiasz Musielak, a ich miejsce zajęli Artur Mroczka i Adrian Cyfer. Drugi z nich zajął ósmą pozycję, dzięki czemu w finale będzie drugim rezerwowym. Z kolei Mroczka sklasyfikowany został na dziewiątej pozycji i na start w finale Indywidualnych Mistrzostw Polski będzie miał szansę jedynie w przypadku kontuzji któregoś z rywali. - Wiem jaki błąd popełniłem, poszedłem z ustawieniami nie w tę stronę - powiedział po zawodach zawodnik Unii Tarnów.

Przepustkę do finału, który odbędzie się na torze w Gorzowie Wielkopolskim wywalczyła czołowa szóstka. Turniej zakończył się triumfem Michała Szczepaniaka, który dzielił i rządził na Stadionie Miejskim w Ostrowie Wielkopolskim. Zawodnik miejscowego klubu tylko w jednym biegu musiał uznać wyższość rywali, a po świetnej walce pokonali go Mateusz Szczepaniak i Krzysztof Buczkowski, którzy również awansowali do finału.

Największym bohaterem zawodów był Piotr Protasiewicz, który podczas niedzielnych Derbów Ziemi Lubuskiej zanotował groźny upadek i poobijany wystąpił w Ostrowie Wielkopolskim. Jakby tego było mało "PePe" w szóstym wyścigu zaliczył kolejny upadek, ale mimo bólu jeździł jak natchniony. W zawodach z dorobkiem 12 punktów zajął drugie miejsce, a po zawodach nie ukrywał zmęczenia.

Awans do finału wywalczyli również Grzegorz Zengota i Damian Baliński. Ten drugi start w tym najważniejszym indywidualnym turnieju w Polsce zapewnił sobie po triumfie w biegu dodatkowym nad Krystianem Pieszczkiem. Zawodnik SPAR Falubazu Zielona Góra lepiej wyszedł spod taśmy, ale na dystansie Baliński bez większych problemów minął mniej doświadczonego rywala.

Niespodzianką jest brak awansu do finału Tomasza Jędrzejaka i Roberta Miśkowiaka, którzy doskonale znają ostrowski tor. Obaj zdobyli po 6 punktów i tylko w jednym biegu mijali linię mety jako pierwszy. Warto dodać, że "Ogór" odczuwał skutki upadku z niedzielnego meczu ligowego. W pechowych okolicznościach z walki o awans wykluczył się Rafał Okoniewski, który w piętnastym wyścigu spóźnił się na start i został wykluczony. "Okoniowi" zabrakło dosłownie pięciu sekund.

Wyniki:

1. Michał Szczepaniak (MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovia) - 13 (3,3,1,3,3)
2. Piotr Protasiewicz (SPAR Falubaz Zielona Góra) - 12 (2,3,3,2,2)
3. Grzegorz Zengota (Fogo Unia Leszno) - 11 (2,2,3,3,1)
4. Mateusz Szczepaniak (MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovia) - 11 (2,2,3,2,2)
5. Krzysztof Buczkowski (MRGARDEN GKM Grudziądz) - 10 (1,3,2,1,3)
6. Damian Baliński (ŻKS ROW Rybnik) - 9+3 (0,3,d,3,3)
-----------------------------------------------------------------------
7. Krystian Pieszczek (SPAR Falubaz Zielona Góra) - 9+2 (3,1,2,1,2) - rezerwowy
8. Adrian Cyfer (MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów) - 8 (3,0,1,2,2) - rezerwowy
-----------------------------------------------------------------------
9. Artur Mroczka (Unia Tarnów) - 7 (3,2,2,0,0)
10. Tomasz Jędrzejak (Betard Sparta Wrocław) - 6 (2,1,0,d,3)
11. Robert Miśkowiak (Polonia Bydgoszcz) - 6 (1,0,1,3,1)
12. Rafał Okoniewski (MRGARDEN GKM Grudziądz) - 5 (0,1,3,w,1)
13. Krzysztof Jabłoński (SPAR Falubaz Zielona Góra) - 5 (0,1,2,1,1)
14. Damian Adamczak (Łączyńscy-Carbon Start Gniezno) - 4 (1,2,1,0,0)
15. Kacper Woryna (ŻKS ROW Rybnik) - 2 (2)
16. Artur Czaja (PGE Stal Rzeszów) - 1 (0,0,0,1,0)
17. Adrian Gomólski (Łączyńscy-Carbon Start Gniezno) - 1 (1,0,0,0,0)
18. Patryk Malitowski (KMŻ Motor Lublin) - ns

Bieg po biegu:
1. (67,59) Mroczka, Protasiewicz, Gomólski, Baliński
2. (67,13) Cyfer, Jędrzejak, Buczkowski, Czaja
3. (66,17) Mich. Szczepaniak, Zengota, Miśkowiak, Okoniewski
4. (67,53) Pieszczek, Mat. Szczepaniak, Adamczak, Jabłoński
5. (66,53) Mich. Szczepaniak, Adamczak, Jędrzejak, Gomólski
6. (67,23) Protasiewicz, Mat. Szczepaniak, Okoniewski, Cyfer
7. (67,23) Baliński, Zengota, Pieszczek, Czaja
8. (67,66) Buczkowski, Mroczka, Jabłoński, Miśkowiak
9. (68,51) Zengota, Jabłoński, Cyfer, Gomólski
10. (68,66) Protasiewicz, Pieszczek, Miśkowiak, Jędrzejak
11. (67,61) Mat. Szczepaniak, Buczkowski, Mich. Szczepaniak, Baliński (d4)
12. (68,71) Okoniewski, Mroczka, Adamczak, Czaja
13. (68,37) Miśkowiak, Mat. Szczepaniak, Czaja, Gomólski
14. (67,98) Zengota, Protasiewicz, Buczkowski, Adamczak
15. (67,73) Baliński, Woryna (Okoniewski - w/2min), Jabłoński, Jędrzejak (d4)
16. (67,01) Mich. Szczepaniak, Cyfer, Pieszczek, Mroczka
17. (67,56) Buczkowski, Pieszczek, Okoniewski, Gomólski
18. (67,17) Mich. Szczepaniak, Protasiewicz, Jabłoński, Czaja
19. (68,00) Baliński, Cyfer, Miśkowiak, Adamczak
20. (67,63) Jędrzejak, Mat. Szczepaniak, Zengota, Mroczka

Bieg dodatkowy o 6. miejsce:
21. (67,80) Baliński, Pieszczek

Sędzia: Leszek Demski.
Widzów: ok. 1 500. 
NCD w biegu III uzyskał Michał Szczepaniak - 66,17 sek.

Komentarze (14)
avatar
tomas68
28.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Znowu za sprawą cyrku z przygotowaniem toru wyłoniono przypadkowych słabeuszy ale czego się nie zrobi aby własne niemoty przepchnąć. 
hmmm
28.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
okon cienki ,zreszta mroczka tez 
Jak Feniks z popiołu
28.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gomóła już się w tym sezonie najeździł. 
Valkovia
28.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Organizacja pod przyslowiowym psem,jak to w Ostrowie...
Elektryka widac dalej szwankuje,brak fazy ;/ 
avatar
Eliza Szyszkowska
27.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo panie Piotrze. Szacunek :)