Eduard Krcmar: Męczyłem się, bo miałem słabe silniki

Eduard Krcmar pojechał bardzo dobrze w meczu z Polonią Piła. Młody Czech zdobył 12 punktów i bonus. Przyznał, że duża w tym zasługa nowego silnika i z optymizmem podchodzi do występu w DPŚ.

W porównaniu do poprzednich meczów zarówno w Polsce, jak i w Czechach, Eduard Krcmar w czwartek pojechał dużo lepiej. - Był to dla mnie super mecz. Wcześniej się męczyłem, bo miałem słabe silniki. Teraz dostałem silnik od Vacka Milika, który jeździ w PGE Ekstralidze. Jest on dużo lepszy i od razu robi mi się łatwiej punkty - śmiał się po spotkaniu młody Czech.
[ad=rectangle]
Zawodnik Wybrzeża Gdańsk spisywał się dobrze zarówno na starcie, jak i na dystansie. - Starty miałem ogólnie dobre, a gdy nawet mi coś nie wyszło podczas wyjścia spod taśmy, dzięki bardzo dobremu silnikowi potrafiłem mijać rywali. Po tym meczu jestem optymistą, bo wyglądało to naprawdę dobrze - podsumował Krcmar.

Ze względu na napięty terminarz Czech praktycznie nie trenuje na gdańskim torze, w przeciwieństwie do reszty kolegów. - Ja mam teraz dużo meczów. Jak chłopacy trenują na własnym torze, to ja jeżdżę w różnych zawodach. Dlatego nie mogę brać udziału regularnie w treningach Wybrzeża - przyznał.

Za juniorem z kraju naszych południowych sąsiadów kilka przeciętnych spotkań. Z czego to wynikało, że nie radził sobie tak, jak choćby w ubiegłym sezonie? - W Krośnie słabo jechały silniki i ze startu i na trasie. W lidze czeskiej próbowałem silnik. Teraz ustawiłem odpowiednie zębatki i było bardzo dobrze - cieszył się żużlowiec, którego czeka jazda w Drużynowym Pucharze Świata. - Dobrze by było, gdybyśmy mogli pojechać do Vojens. Mam nadzieję, że będzie dobrze i że będę robił punkty - zakończył Eduard Krcmar.

Źródło artykułu: