Czy młodzi sprostają wyzwaniu? "Nie każdy potrafi udźwignąć ciężar"
Czy młodzi sprostają wyzwaniu? "Nie każdy potrafi udźwignąć ciężar"
Jeszcze kilka miesięcy temu nikt nie wyobrażał sobie, że Polska przystąpi do DPŚ bez Krzysztofa Kasprzaka. - Marek Cieślak wybrał tych, którzy mogą dać kadrze najwięcej - ocenia Stanisław Chomski.
Zdaniem byłego selekcjonera, Stanisława Chomskiego, trudno się dziwić Markowi Cieślakowi, że podjął taką, a nie inną decyzję. Kasprzak od początku sezonu ma problemy sprzętowe i jeśli znalazłby się w kadrze, to tylko i wyłącznie za zasługi z poprzednich sezonów. - Za Krzysztofem przemawiają sukcesy i puchary, ale pamiętajmy o tym, że zdobył je w roku ubiegłym. Rzeczywiście, jeszcze parę miesięcy temu nikt nie wyobrażał sobie kadry bez Kasprzaka, ale w życiu wszystko zmienia się bardzo szybko. Nowy sezon to zarazem nowe rozdanie. Selekcjoner kierował się takimi kryteriami jak tegoroczna forma i wziął najlepszych zawodników - przyznał trener gorzowskiej Stali.
Dopiero półfinał i finał Drużynowego Pucharu Świata pokażą jednak, czy Marek Cieślak podjął dobrą decyzję, stawiając na młodość i formę, a nie na rutynę i doświadczenie. - Sam prowadziłem kadrę i wiem jak zawodnicy emocjonalnie do takich występów podchodzą. Ci, którzy są w najwyższej formie, ale jadą po raz pierwszy w Drużynowym Pucharze Świata, nie zawsze potrafią udźwignąć ciężar takich zawodów. Z kolei żużlowcy, którzy jeżdżą przeciętnie, w takich momentach potrafią wznieść się na wyżyny swoich umiejętności. Nie można jednak obrażać się na wybory Marka Cieślaka. Z tego co widać, naprawdę na spoglądał w metrykę zawodników, tylko na to, którzy na tę chwilę mogą dać kadrze najwięcej - dodał.
Chomski przyznaje, że jest w pełni spokojny o występ najlepszego młodzieżowca PGE Ekstraligi - Bartosza Zmarzlika. - Potwierdza on w tym sezonie, że jego forma i umiejętności idą cały czas w górę. Trzeba się cieszyć, że rosną w kraju następcy naszych najlepszych zawodników. Nie będę wymieniać nazwisk, ale jest kilku młodych żużlowców, którzy zaczynają brylować nie tylko w lidze czy zawodach młodzieżowych, ale i na arenie międzynarodowej. W najbliższych latach może być z nich wiele dobrego - podsumował Chomski.