7 
- Łatwo Polakom dziś nie będzie. Całe szczęście, że w poniedziałek do finału bezpośrednio awansowała reprezentacja Australii. Ich pokonanie bez Jarka Hampela byłoby piekielnie trudne. Nasza bardzo młoda kadra jest dziś w stanie skutecznie powalczyć. W mojej ocenie, głównym rywalem będą Brytyjczycy. Szansa jednak jest i powinniśmy ją wykorzystać - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Sławomir Kryjom.
[ad=rectangle]
Nasz ekspert twierdzi, że to Tai Woffinden i jego koledzy mogą sprawić Polakom najwięcej problemów. W przypadku reprezentacji Rosji zagadką jest bowiem w dalszym ciągu ostateczny skład drużyny. - Rosjanie są równie groźni, ale nadal nie wiemy, kto pojedzie. Gdyby mieli pojechać bracia Łagutowie, to będzie nam tak samo ciężko z nimi jak z Brytyjczykami. Pozostali zawodnicy w tej drużynie są jednak jak najbardziej w zasięgu naszej ekipy. Polacy pokazali w Gnieźnie, że są szybcy i potrafią walczyć na dystansie. Spodziewam się bardzo ciekawego barażu - podkreśla Kryjom.
Były menedżer toruńskiego Unibaksu uważa, że tor w Vojens nie będzie atutem żadnej z drużyn. - W ostatnim czasie w Vojens rozgrywane były głównie zawody cyklu Grand Prix czy DPŚ. Żużlowców, którzy startują obecnie w cyklu, w czwartkowych zawodach zbyt wielu nie będzie. Polacy odbędą trening tak samo jak każda inna reprezentacja. Nikt nie ma tam wielkiego doświadczenia. Zobaczymy, jak to się ułoży, ale tor nie powinien być dla nikogo problemem - dodaje na zakończenie Kryjom.
Kolejność barażu DPŚ według Sławomira Kryjoma:
1. Polska
2. Wielka Brytania
3. Rosja
4. USA
Czy zgadzasz się z typami Sławomira Kryjoma? 
na Instagramie 
na Facebooku 
Rozwiń odpowiedzi (1) 
